Magyar - 2008-10-24 11:07:36

Piszcie, czy wolicie miasta po stronie dobra, jak Zamek, Bastion, Forteca i Twierdza, czy te po stronie zla, czyli Lochy, Inferno, Nekropolis i Cytadela.

Nerevan - 2008-10-24 12:44:30

Cytadela i Twierdza są neutralne.
Jeśli chodzi o topic: miasta stojące po stronie Dobra ze względu na etykę moralną. Owszem, umiem grać "złymi", ale jakoś wtedy czuję się... nieswój. Co do siły- wydają mi się obie strony dość dobrze zbalansowane, chociaż Zło ma czasami dość sporą przewagę (np. nekromancja), która niestety niszczy nieco tą harmonię.

Macielug - 2008-10-24 14:20:52

Dobre miasta wolę ja, są lepsze i jasne. :)

Asiņains - 2008-10-24 15:40:14

dobre miasta są dobre, ale złe też. I tak jak wyżej - lepiej się czuje jak gram "dobrymi"

Zen-Aku - 2008-10-24 16:25:37

twierdza jest zła i zapomniałeś o wrotach,które są dobre

Znalazł się specjalista... W kampanię graliśmy? Nie... Twierdza jest neutralna, wrota są neutralne, Cytadela jest neutralna...

Co do tematu - Zło. Nekropolis z nekromancją to najlepsze miasto w grze, Loch ma jedną z najlepszych armii pod względem jakości (o ile nie najlepszą) i potężnych bohaterów (wręcz najlepszych w grze). Inferno z kolei ma świetne cerbery, a magogi mogą trafiać wrogów dookoła (niech nikt nie gada, że atakują swoich, bo nikt taki głupi nie jest, aby strzelać, gdy w pobliżu stoi nasza jednostka). Jeśli chodzi o porównanie "szczegółowe", to:

Nekropolis > Zamek,
Loch > Forteca,
Inferno = Bastion

Dlaczego jest tak, a nie inaczej - od tego są inne tematy.

Mutare - 2008-10-24 17:31:23

Ja wolę zło, ciemność, mrok... ten klimat mi pasuje. Każde jest jakieś. A te dobre miasta to taki nijaki klimat (poza fortecą, która ma coś w sobie).  Np. nie lubię grać zamkiem, bo pomimo ogólnie swojej potęgi, po prostu mi się nie podoba, aż cuchnie takim niczym. Zbrojni, pikinierzy, anioły... nie ma nic z fantastyki. A ja to właśnie lubię

Magyar - 2008-10-26 13:40:26

Nie, nie zapomnialem o Wrotach, ja po prostu nie biore ich pod uwage, po pierwsze slabe, po drugie mam "odrodzenie Erathii, i nie mam miasta Wrota Zywiolow, ale wiem ze jest slabe, bo gralem u kolegi w Heroes 3 Armagedon's Blade. Mutare, ja tez wole jakas fntastyke, a nie ten nudny zamek na przyklad

Mathias - 2008-10-26 18:35:56

Ja poprawię błąd popełniony w ankiecie, a mianowicie pominięcie jednostek neutralnych:

Dobro: Zamek, Bastion, Forteca
Zło: Nekro, Loch, Inferno
Neutralne: Twierdza, Cytadela, WŻ

Zauważcie, że w każdej grupie sąpo trzy zamki. I o to chyba chodziło twórcom(a może to wyszło przypadkowo?).

wytłumacżę, skąd wzięły sie błędy:

Twierdza - kampania ,,Przeklęte przymierze" SoD. Wtedy to Crag Hack z Twierzy dołączył do przymierza przeciwko Sandro. Ale dlaczego dołączył? Wcale nie po to, żeby ocalić świat przed tym potworem, tylko żebyt się zemścić. W kampanii ,,Tnij i siecz" Crag odwalił za Sandro całą brudną robotę. Ale robił on to dla KASY i WłASNEJ KORZYSCI! Nie tak, jak Gem, która chciała pomóc nekromancie, gdyż chciała ocalić AvLee przed ziomalami z grobów (cytat: ,,Spotkałam czarodzieja [...], który pracuje nad stworzeniem magicznego amuletu, który utrzyma nieumarłych w ryzach[...]". Potem, w trakcie 2 misji dowiadujemy się, że zrobiłaby to ona za darmo. Natomiast gościu z Twierdzy nic nie robi za darmo. On walczy o SWOJE!

Cytadelę dodałeś do złych. Wiem czemu. Na początku też tak myślałem. Wyjaśnię, przytaczająć kampanię ,,Wojenny Zamęt" z RoE. Tam gramy cytadelą, która bije się z Erathią (oraz Twierdzę, która TEZ walczy z ludźmi!). Czemu? Wyjaśnienie w kampanii: chcą FORSY(jak w przypadku Craga Hacka), a nie dlatego, że sprzymierzyli się ze złem.




A teraz do tematu, bo się rozpisałem za bardzo:

Oczywiście ja zawsze stoję za dobrem. Bardzo lubię grać Zamkiem i Bastionem. Trochę mniej Fortecą. Porównanie zamków:
Zamek > Nekro, Loch, Inferno (wygra z każdym, moim zdaniem)

Bastion = Nekro, Loch (Koragg, to tylko moje zdanie, nie zabijaj mnie za ten remis :P)
Bastion > Inferno

Forteca < Loch
Forteca > Inferno (ostatnio straciłem do tego miasta cierpliwość, choć nadal nie dam wam powiedzieć, że jest najgorsze w grze :D)
Forteca < Nekro

Czemu tak, a nie inaczej? Jak mówił Koragg, od tego są inne tematy.
Niestety, Forteca, ze względu na wysokie koszta, a gorszą jakość, psuje całą drużynę dobra. Zamek góruje nad wszystkimi. Bastion jest miastem na równi z Nekro (przykład: kampania ,,Nowy Początek" SoD) czy też Lochem. Inferno jakoś ostatnio straciło u mnie poważanie, ale i tak jest moim zdaniem lepsze od twierdzy, WZ, a w wielu przypadkach również od Cytadeli.


Najgorszą drużyną jest drużyna neutralnych (Cytadela, WŻ, Twierdza). Przegrywają ze wszystkimi (z wyjątkiem Cytadeli, która w wielu momentach okazuje się niezwykle przydatna).




SWOJĄ DECYZJĘ OPARŁEM NIE TYLKO NA SILE ZAMKÓW! Jestem bowiem za dobrem (przynajmniej w H3 :D)

Magyar - 2008-12-19 23:24:03

A zauwazyliscie, ze we wszystkich miastach dobra sa ludzie? W Zamku sa: halabardierzy, kusznicy, krzyzowcy, kaplani, czempioni i poniekad Archanioly. W Bastionie sa Elfy, Krasnoludy, po czesci pegazy(na pegazach sa ludzie), i Centaury - pol ludzie/ pol konie. A w Fortecy sa Arcymagowie (i Tytani, ale oni sa raczej na wzor ludzkiego boga, Zeusa). Wiec tylko w tych "dobrych" miastach sa ludzie, jako jednostki.

Nerevan: TEGO boga piszemy z małej litery (już poprawiłem). Czemu? Ponieważ nasz Bóg w wierze chrześcijańskiej jest jednocześnie nazwą własną, które piszemy z wielkiej litery. A Zeus to imię (czyli nazwa własna) a bóg to jego określenie (po ludzku: słowo bóg w tym znaczeniu nie jest nazwą własną). Ale się rozpisałem :) .

crazy'olka - 2008-12-20 10:17:11

Elfy i krasnoludy to nie są ludzie tak samo jak byś powiedział że krowa należy do drapieżników.
Temat ściągnięty z CH. Co do tematu to wolę jednak miasta dobra ale nie zapominam i o Lochach i Nekropolis;)

Magyar - 2008-12-20 11:00:20

Elfy i Krasnoludy, to prastara rasa ludzka.

Eleazar - 2008-12-20 12:09:33

Ja dałem pusty głos, bo grywam najczęściej Inferno i Bastionem, więc nie wiedziałem, co wybrać.

Magyar - 2008-12-20 14:12:33

No tak, sily sa wyrownane - sily dobra i sily zla. Ale ja jednak chyba stawiam na te "dobre", chociaz nie lekcewaze tych "zlych". ;)

Eleazar - 2008-12-20 15:24:19

Hm. Wyrównane, no może tak, ale ja tak zamków nigdy nie dzielę ;)

Magyar - 2008-12-20 16:36:13

Ja tez nie, ale Dobro zawsze wygrywa, i z tym tez sie moze kojarzyc i dzialac na podswiadomosc, ze woli sie te, a nie inne Miasta ;).

Eleazar - 2008-12-20 16:49:10

A ja mam zupełnie inne skojarzenia :P Na mnie bardziej działają kolory :P Kocham czarny, czerwony i biały. Bastion też, bo jest taki łagodny. Więc po prostu niektóre lubię z powodów sentymentalnych, a niektóre z biologicznych :P

Dreader - 2008-12-20 22:44:05

stasek94 napisał:

Ja tez nie, ale Dobro zawsze wygrywa

Od kiedy? W Twoim myśleniu może i zawsze, ale zdziwiłbyś się w ilu to grach można stanąć po stronie Zła i zatriumfować po tej właśnie stronie.

Magyar - 2008-12-21 09:08:37

Nie wiem w co wierzysz, ale Kosciol RzymskoKatolicki uczy tego, ze dobro zawsze wygrywa. Wiec wole dobro, a ze przy okazji, ta strona "dobra" jest silniejsza......., to wole te strone.

Nerevan: Powiedział dyplomowany radiesta... Zdecyduj się w końcu po której jesteś stronie, bo to brzmi cokolwiek śmiesznie :/ .

Eleazar - 2008-12-21 11:36:36

Heh, nie odwołujcie się do podziałów rasowych i religijnych :D Miastem dobra jest Zamek, a tam są Anioły i Archanioły. Pewnie twórcy też uważali, że dobro zwycięża [a może też dać dobry przykład dzieciom?] i ustalili, że to najlepszy zamek będzie :P

Magyar - 2008-12-21 14:15:37

Wierze w Boga, i jestem radiesteta. Radiestezja, to nie jest religia, podobnie jak buddyzm - ktory przez wielu jest uwazany za religie. Dobro jest lepsze. ;) Chociaz Zlo kusi ;)

Nerevan: Więc czas się dowiedzieć, że Kościół odcina się od radiestezji i ją potępia... Wiara w Boga i radiestezja wzajemnie się wykluczają- jeśli jest Bóg, to nie ma energii. W takim razie co pociąga za wahadełko? Ha?

Dreader - 2008-12-21 14:25:18

stasek94 napisał:

Nie wiem w co wierzysz, ale Kosciol RzymskoKatolicki uczy tego, ze dobro zawsze wygrywa. Wiec wole dobro, a ze przy okazji, ta strona "dobra" jest silniejsza......., to wole te strone.

Dobrze wiedzieć, że wg Ciebie gra to rzeczywistość... Bo w grach nie zawsze zwycięża dobro, chyba że znasz tak mało gier, że o tym nie wiesz.

Magyar - 2008-12-21 14:35:43

Ty wez zejdz ze mnie, i po drugie to, to nie jest temat "gry", tylko o stronach "dobra" i "zla" w heroes 3, a po trzecie, to ja nie jestem stasek94, tylko stasek93.

Nerevan - 2008-12-21 14:55:41

Z tego, co powiedziałeś przed chwilą, wynika, że Heroes III nie jest grą... Czyli uważasz, że to wszystko, co jest stroną "Dobra" i "Zła" w H3 jest rzeczywistością? (skoro to nie jest temat o grze...)?

Magyar - 2008-12-21 14:59:56

To nie jest temat czy w grach wygrywa dobro, czy zlo, tylko czy konkretnie w heroesach 3, lepsze sa zamki dobra, czy zla. To chyba jasne?

Nerevan - 2008-12-21 15:12:30

Ale to ty zacząłeś tą dyskusję stwierdzeniem "ale Dobro zawsze wygrywa". I już lepiej głębiej w to nie brnijmy.

Magyar - 2008-12-21 15:15:41

Jestem za ;). Na pewno kazdy kiedys patrzyl na bajki i/lub czytal basnie, ksiazki, i tak takze jest taki motyw, ze dobro, zawsze pokonuje zlo. Ok, koniec tego dobrego, czas pisac na temat. ;)

Eleazar - 2008-12-22 15:09:22

@Salamander on jest stasek93, a nie stasek94 ;)

@temat: Hm. Pomyślmy dobrze, czy w Heroes są dokładnie miasta dobra i zła? Chyba nie. Bo w sumie to jest tylko mroczny, tajemniczy klimat, a nie zły.
Przetłumaczmy tytuł gry:
Bohaterowie Mocy i Magii
W grze można grać każdym miastem, Inferno przecież symbolizuje piekło... A niekoniecznie musi być złe...

crazy'olka - 2008-12-22 16:03:48

A piekło jest dobre? A diabeł albo demony są dobre? Hirador trochę powagi:)

Eleazar - 2008-12-22 18:52:10

crazy'olka'o, xD Tu nie chodzi o to, że Inferno jest dobre czy złe. Wg. Ciebie pieski są złe? No bez przesady :P Powiedziałem, że klimat daje takie poczucie :P

Mutare - 2008-12-22 20:06:09

1. Nie odwołujcie się do religii w takim temacie, przecież Heroes nie ma właściwie nic wspólnego z jakąkolwiek religią... poza szczegółami, o których wspomnieliście, ale to tylko gra!
2. Gdyby brać to realnie to wtedy faktycznie, dobro zawsze byłoby rulez i zawsze wygrywałoby, bo o to walczy większość świata. ALE TO JEST GRA! Wynik tego starcia zależy od nas. Będąc w grze za złem dążymy do wygrania zła. Ktoś nas za to powiesi? Nie.
3. Zazwyczaj miasta zła mają lepszy klimat, więc tak nie zbaczając z tematu, to ja stawiam na miasta zła. Hehe, głównie przez Lochy, bo też lubię grać Fortecą, czy Cytadelą, ale dla mnie nie ma lepszego miasta od Lochów, co skłoniło mnie do takiego nie innego wyboru.

Magyar - 2008-12-22 21:18:42

Ja lubie wszystkie miasta, tylko po prostu w mniejszym, lub wiekszym stopniu. Akurat bardziej lubie te dobre miasta, ale do zlych nic nie mam. Powiem wiecej, jak gralem dzisiaj Infernem (w koncu, trzeba grac i trenowac kazdym miastem ;) ), to gralo mi sie calkiem przyjemnie, a przeciez jest to zle miasto. Wiec, nie wszystko co "zle", rzeczywiscie jest takie niedobre ;).

Eleazar - 2008-12-23 17:22:45

Mutare, masz rację. ;)

stasek93 napisał:

Ja lubię wszystkie miasta, tylko po prostu w mniejszym, lub większym stopniu.

Ja chyba raczej tez oprócz Twierdzy i trochę Fortecy. ;)

Dreader - 2009-01-13 19:53:25

Hirador napisał:

Tu nie chodzi o to, że Inferno jest dobre czy złe.

To trochę głębsza filozofia, ale weźmy dla przykładu Dung i Nekro. Jak każdy wie, nieumarli to czyste zło, nie mają uczuć itp. Wobec tego - czy walczący (dla własnych interesów, co prawda) z czystym złem Czarnoksiężnicy nadal stanowiliby siłę złą? Moim zdaniem nie. Wszelkie żywe stworzenia, czyli także Dung i Inferno mogłyby przystać do sił dobra, jeśli tylko musiałyby walczyć z czymś naprawdę złym. Z drugiej strony możemy spotkać się z nekromantą-idealistą, który będzie walczył po stronie dobra, ale nadal jego armia będzie nieumarła... Jest dużo wyjść - czy Zamek musi być dobry? Nie. Ludzie wielokrotnie okazywali się głupi i niezaradni w postępowaniu (w grach oczywiście), np. Rycerze mogą więc walczyć dla swoich interesów i upodobnić się do Heretyków, bądź Władców. Nic nie jest czarno-białe, nigdy tak nie jest, ale takie wywody moglibyśmy snuć bez końca.

Drago - 2009-01-15 19:58:18

Inferno ma być dobre? Diabły miałyby się upodobnić do tych zawszonych aniołków? Nigdy. Inferno oraz inne złe miasta nie mają żadnego interesu w tym, żeby bratać się z ograniczonymi słabeuszami o wąskim widzeniu świata gry. Oczywiście zło - lepsze, nieustępliwe, niepokonane, nigdy nie ulegnie dobru w Heroesie 3. Tak nawiasem mówiąc, to twórcy źle zrobili, że w kampanii narzucili dobre zakończenie, lepszy byłby wybór stron w ostatnich misjach.

PlaceK - 2009-01-19 21:23:47

Ja trzymam się swoich klimatów, czyli głos na ZŁO >: )

Zgadzam się z Drago co do zakończeń kampanii, jest coś takiego w grze Chrome, ale nie o tym temat :)

Źli zawsze mają lepszy ekwipunek itd, a zawsze jakimś cudem wygrywają "Ci Dobrzy" :/ trochę to naciągane...

Eleazar - 2009-01-20 19:01:17

Cravol, niekoniecznie :P
Gdy ja mam Inferno, a mój przeciwnik Zamek, często komp przerywa... Podobnie, jak gram multi, często po prostu ja wygrywam moim ukochanym Inferno ;)
Dlaczego? Sam nie wiem. Przecież statystycznie Zamek jest najlepszym zamkiem, więc nie wiem czemu wygrywam, może taktyka? :>
Czy może po prostu lubię Inferno i inne miasta ZuA :D

Drago - 2009-01-21 22:29:52

Ja też kompa pokonam, gdy gram infernem. Głupia pogłoska, że to miasto jest słabe niestety nadal panuje, a tak naprawdę inferno wcale nie odstaje od innych miast, w tym od zamku.

Magyar - 2009-01-22 09:39:40

Po pierwsze to nie uwazam, ze Inferno jest najslabsze w grze, no ale akurat od Zamku to Inferno dostaje niezle lanie. Po drugie to moze by tak skonczyc ten Offtop. A po trzecie to ja wole Dobro.

PlaceK - 2009-01-22 12:00:55

Hirador, to był ogólny zarys walki dobra, ze złem, a nie chodziło mi o bitwę zamków, typu Zamek vs. Inferno ;)

Ja nadal uważam, że ZŁO ma fajniejsze jednostki, lepsze zamki, i nikt mojego zdania NIE zmieni! :D

Eleazar - 2009-01-22 22:11:03

Cravol, no ja wiem, że "ogólny zarys" :p
I Ty właśnie wyjaśniłeś to, czego nie potrafiłem wysłowić :D
Zło zawsze kojarzyło mi się z fajnym wyglądem jednostek ;)
Np. Smoki, a to moje ulubione zwierzęta mistyczne :)
Ale np. Gryfy są dobre, ale i tak je lubię. Więc głównie mną kieruje wygląd, a nie siła :)

PlaceK - 2009-01-22 22:14:22

Ciesze się że mogłem pomóc ;)

Tak, rzeczywiście, jeżeli chodzi o smoki, popatrz na te wymoczki np. z Bastionku, potem załącz fotkę Smoka z Lochu...Którego wybierze szary przeciętniak? Oczywiście że tego który "fajniej" wygląda ;)

Soran - 2009-07-13 19:07:54

Neutralne :D Nie, poważnie nie wiem co wybrać, teoretycznie wolę grać złymi (za wyjątkiem inferno), ale cenię też neutralne wrota i dobry bastion. Nienawidzę tylko fortecy, ale ta zakała jest na szczęście jedyna w swoim rodzaju :) Silniejsze są chyba miasta zła, ale które bardziej lubię - nie wiem.

altaeir - 2009-07-14 15:18:43

wole takie miasto którym grajac beda się dobrze bawił i/lub wygram.Czy to miasto dobra czy zła,bez różnicy...

Sauron - 2009-07-15 10:44:46

Może powinienem bardziej lubić zło, ale mi to trochę bez różnicy. Najważniejsze, którym miastem gra mi się najwygodniej.

Drago - 2009-07-18 19:02:13

Nie wiem co Cytadela ma do zła, skoro taka Adrienne walczy sobie w kampanii z trupami, no ale to szczegół... Złe są trzy miasta - Inferno, Loch i Nekro i to one są dla mnie najlepsze.

Xeno - 2009-07-18 20:38:40

Tylko ciekawe czemu conflux,albo cytadela może złamać Inferno,nekro jest zabronione w lidze,a Lochem trzeba umireć grać i to nie na każdej mapie może rozwinąć skrzydła.

Drago - 2009-07-19 11:37:05

Teoretycznie każde miasto może pokonać każde, trochę źle się wyraziłem - najbardziej lubię te 3 miasta, choć osobiście dla mnie Loch jest najlepszy, co wcale nie znaczy, że niepokonany ;] I nadal nie rozumiem co Cytka robi w szeregach zła, a Twierdza w szeregach dobra. Te dwa miasta razem z Confluxem są typowo neutralne.

Sauron - 2009-07-20 13:49:34

To jest już stary temat, dawno utworzony, Magyarowi się chyba przypadkiem pomyliło. Zabrakło też Confluxa.

Xeno - 2009-07-20 14:00:06

Tak ja Drago powiedział Twierdza,Cytadela i Conflux to miasta neutralne,ale jak do chodzi do walki to dobro i zło starają się je przeciągnąć na swoją stronę.

Sauron - 2009-07-20 14:12:33

Zależy co będzie bardziej opłacalne: pomóc złu, czy dobru. W moim odzczuciu Conflux jest neutralny, ale z małym przechyleniem na dobro.

Solmyr - 2009-09-20 14:59:53

Żadne nie przeważają w decydujący sposób, bo chociaż najbardziej lubię fortecę, to pasuje mi też np. twierdza, czy lochy. Nie postrzegam zasadniczo miast w kategoriach dobra i zła.

Xeno - 2009-09-20 15:31:21

A ja wam powieme,że najlepsze sa neutralne zamki

matej64 - 2009-09-21 17:31:34

Ja najbardziej lubię zamki dobra za klimat (oraz najlepszy jak dla mnie zamek - bastion)
Nie lubię zamków zła tego klimatu nie lubię

Kuba X16 - 2011-06-18 12:08:07

Chyba wolę miasta zła. Sam w sobie jestem dobrym człowiekiem, ale wydaje mi się, że grając tymi złymi bardziej wykorzystuję swój potencjał w heroes. Potężne lochy, gdzie jedyną nieprzydatną jednostką są troglodyci (chyba że ma się shaktiego), potężna magia ziemi, czarne smoki + armageddon. Mój styl opiera się na dobrej taktyce i defensywie, więc lochy i cytadela są dla mnie wskazane.
Inferno - mało nim (nią?) gram. Tak naprawdę jest dobra tylko na mapy L i XL z bohaterem od demonów. Żeby lubić grać Inferno trzeba umieć farmić. Jednak moje misje kończe zbyt szybko, żeby uzbierać hordę demonów. Zwykle mapy M kończę w 2 miechu. L mapy w 2/3 miesiącu, a XL w 3 miesiącu.
Nekro - to lubię. Na XL biorę Isrę, na mniejsze gościa od liczy, bo licze to jedyne strzelce.

Xeno - 2011-06-18 14:32:48

Fail... loch nie jest defensywnym miastem. Wystarczy popatrzeć na rozkład ataku i obrony u hirków i jednostek.

Lowcakur - 2011-06-18 16:15:00

Niemozliwe. Istnieje jeszcze jakis temat, nieskalany postem Lowcykur. Trza to naprawic. Ja jestem za miastami zlymi i mrocznymi.

GiBoN - 2011-06-18 17:59:14

Lowca, ale nie off topuj, edytuj posta. Do Kuby- cytadela jest neutralna, a wszystkie złe miasta mają charakter raczej ofensywny...

Xeno - 2011-06-18 20:48:29

Hmm nazwe to tak. Cytadela dba o własne pośladki. Kto ma surowe i nie ma armii jest rabowany.

GiBoN - 2011-06-18 21:02:29

Tak robi każdy, Erathia można się domyślić, że również.

Xeno - 2011-06-18 21:48:57

Ale eratia szuka wsparcia jak dostaje po dupie i bierze udział w wojnie ze "złem".

GiBoN - 2011-06-19 17:48:27

I w tym cały sęk.

lukasis77 - 2013-04-13 19:17:00

ja najbardziej lubię miasta zła paskudne kreatury przeciwko zawsze dobrym miastą bo chociaż dobro zawsze na końcu wygrywa.....to zawsze ze złem masz do czynienia wszędzie

Sauron - 2013-04-24 12:13:08

Kolego, kiedy grasz złem i wygrasz scenariusz/kampanię to dobro nie zawsze wygrywa. ;P Może patrzysz na całokształt wszystkich kampanii, ale nie zawsze wszystko kończy się szczęśliwie. Niby Sandro zostaje pokonany w Shadow of Death, ale jednak w Restoration of Erathia wciąż mamy do czynienia z potopem yyy... Nighońsko-Kreegańsko-Deyjańsko-Tatalio-Krewlodzkim. Biedna Rzeczpospolita Erathiańska. Armageddon's Blade kończy się szczęśliwie, ale Heroes Chronicles odsłaniają w Mieczu Mrozu jeszcze większą groźbę. Bum! Mamy Heroes IV, obiekt hejtu większości fanów, czyli jest to ZŁO. Wniosek: zło wygrało, relatywizm moralny czarnych charakterów rządzi.

Xeno - 2013-04-24 18:05:41

Tak to fakt, hejtowany hejter, osoba która była wielokrotnie banowana, prowadziła ostre walki z admirtatorem gra teraz główne skrzypce.

Sauron - 2013-04-24 20:35:51

Nawet posta rozmnożyłeś by pokazać swe koneksje, hehe.

Xeno - 2013-04-24 22:09:55

Ups, tego to nie widziałem...
Tak to jest jak z telefonu czasami pisze.

Deferdus - 2013-04-25 08:17:41

Ja wolę miasta neutralne. Najlepiej mi się nimi gra, ponieważ... no tak po prostu :p . Najbardziej lubię Twierdzę, ze względu na siłę ataku.

Sauron - 2013-04-25 18:34:37

No chyba tylko tak po prostu, bo wbrew pozorom neutralności, oni ostro mieszają się w politykę. Przecież oni w kółko ratują świat. :p

GiBoN - 2013-05-09 23:21:49

Muszą go ratować żeby nie paść ofiarami.

Mathias - 2013-05-09 23:35:00

Czy tak ratują, hmm... Wrota Żywiołów faktycznie, to ich podstawowe zadanie. Natomiast czy Krewlod i Tatalia aż tak mocno ingerują w globalną politykę? Wydaje mi się, że zdecydowanie bardziej interesują ich prywatne interesy. Nie mówię tu oczywiście o kilku wybitnych osobistościach (Adrienne, Tarnum). No a taki Kilgor to nie tylko nie uratował kontynentu, ale go rozwalił :p.

GiBoN - 2013-05-09 23:42:36

O Adrienne nawet nie mów bo o ile dobrze pamiętam, to Tatalia miała wtedy przekichane, Z tym ratowaniem świata to jest tak, że przetrwanie jest w interesie każdej z nacji...

Xeno - 2013-05-10 07:43:35

Gdybym ja tam rządził to by się to wszystko inaczej potoczyło. Tatalia walczyła tylko i wyłącznie dla własnej sprawy.

GiBoN - 2013-05-10 22:59:49

Właściwie to robiła to na tyle na ile mogła. Nie pomógłbyś, chyba, że nieprzeciętną armią, ale to można przytoczyć każdemu miastu, które lubisz więc w zasadzie nic to nie zmienia ...

Mathias - 2013-05-11 00:41:13

Zarówno Krewlod, jak i Tatalia posiadają kilka istotnych atutów, dzięki którym mają szansę stworzyć realną potęgę. Po pierwsze wysoki przyrost naturalny. Omówię go na przykładzie bagien: gnolle jako psowate mogą wydawać potomstwo co najmniej kilka razy do roku i za każdym razem jest wysoka liczba. Nie znam sekretów płciowego życia jaszczuroludzi, ale mniemam, że w takich warunkach mogą składać jaja również bardzo często. O ważkach to nawet nie mówię, tylko pączkowanie daje szybszy wzrost populacji od owadów :P. Bazyliszki jako gady jeśli płodzą równie intensywnie jak moje żółwie, to w takich idealnych warunkach naturalnych ich liczba wzrasta bardzo szybko. Wyższe poziomy trochę gorzej, ale też całkiem nieźle w porównaniu ze swoimi odpowiednikami innych frakcji (np. Gorgona a Kapłan, Wiwerna a Jednorożec, Hydra a Archanioł).

Drugim aspektem są niezwykle dogodne warunki naturalne. W zasadzie nikt ich nie może ruszyć. W Krewlod są nieprzyjazne, jałowe, niebezpieczne obszary górskie. W Tatalii bagna, moczary, busz. To daje swobodę działania i zapewnia dobre plecy.

Te dwa czynniki dla dobrego władcy byłyby kluczem do zwycięstwa. W Krewlod wykorzystał to Tarnum, który uwalił kraj na pół Antagarichu. Natomiast w Tatalii jakoś nigdy nie było podobnie silnego, błyskotliwego i charyzmatycznego wodza. Kto wie, Xeno ma już obycie z różnymi frakcjami, zna ich taktykę (ze służby w wojsku) i podstawy zoologii, zatem może zdziałałby cosik na bagnach? :D

Xeno - 2013-05-11 08:14:26

W tatali masz nie tylko bagna, są góry ze śniegiem i równiny.

Mathias - 2013-05-11 10:21:28

Większość obszarów jednak zajmują bagna, co daje duże korzyści obronne dla mieszkańców. Zresztą góry tak samo. A na równinach można chociażby uprawiać rolę ^^.

Sauron - 2013-05-11 11:36:55

No i w Tatalii żyją też normalni ludzie, często obejmujący też stanowiska dowódców co widać po spisie bohaterów. Tatalia ma raczej izolacjonistyczne tendencje po tym jak stała się niepodległym państwem. Od czasu do czasu lubi powalczyć z Krewlod i Erathią, a okazyjnie to i z siłami nekromantów. Nie narzekajmy na brak epickich bohaterów, przecież tam jest Tazar. :p

Xeno - 2013-05-11 15:27:50

Tazar, Adriene, Wystan. Ta trójka bohaterów mogła by zmienić obliczę antagarichu,

Mathias - 2013-05-11 22:18:04

Ale tego nie zrobiła, więc jednak nie są to postaci aż tak wybitne. A sam król Trallosk też do najlepszych nie należy.

Xeno - 2013-05-11 22:20:47

Był ciotowaty wiec co się dziwisz. Sam się zabił uciekając przed jednym z moich arcydiabłów. Konkretniej potknął się i korbacz ze ściany zleciał mu na głowę;p

Mathias - 2013-05-12 00:46:25

Słaby jak Ludwik XVI, było go obalić wcześniej, wtedy Tatalia miałaby jeszcze perspektywy do poczynienia zamętu nie tylko na skromnym pograniczu z Erathią.

Xeno - 2013-05-12 07:34:53

Wcześniej siedziałem w Eofolu.

TheMiki765 - 2014-03-31 11:33:10

Ogólnie według mnie dobre są lepsze,ale najbardziej lubie LOCH :-)

lukasis77 - 2014-06-06 10:14:34

Najbardziej kocham Nekropolie Tworzyć umarłe istoty podlegające Nekromancie Których każdy poległy przeciwnik jest ich nowym upadłym kompanem

nikt nie oprze się śmierci każdy jest jej równy  :devil:

Mathias - 2014-06-06 14:21:28

"Tylko śmierć jest pewna", a że ja lubię niespodzianki, to stoję po przeciwnej do niej stronie :).

Markham - 2014-06-06 16:23:19

Przez długi okres czasu wolałem zło, głównie Nekropolię. Z czasem Loch, ale od kiedy zagłębiłem się w podstawy filozofii, zagłębiłem się w rycerstwo oraz uformowałem własny system wartości, to zawsze dobra strona. Właściwie tylko Zamek/Przystań, choć w dalszym ciągu uwielbiam Nekropolis.
Światłość  :angel: .

Deferdus - 2014-06-06 18:38:10

Ja stoję głównie po stronie neutralnej Twierdzy, ale z czasem zacząłem grać zamkiem. Utworzyła się u mnie taka koalicja pomiędzy tymi dwoma miastami i stałem się pozytywnie neutralny.

Ale i tak kapłani rządzą c: .

Xeno - 2014-06-06 19:42:31

A co ja mam powiedzieć na ten temat?

Sauron - 2014-06-06 19:51:39

Dla mnie Nekropolia nie jest koniecznie złem, po prostu inną, bardziej radykalną drogą. Nie jest zawsze w pełni samolubną, bo ktoś może wejść na drogę nekromancji by ocalić przed śmiercią kogoś na kim mu zależy. Przypomina to trochę Gwiezdne Wojny gdzie Anakin stał się Vaderem by ratować żonę przed śmiercią, masakrując setki Jedi, w tym dzieci. Był święcie przekonany, że to był jedyny sposób, więc nie zawahał się choć bardzo tego żałował. Jest to bardzo ciekawa historia, ale tak sobie przedstawiona.

Jeśli chodzi o sagę Heroes, to Arantir, Gauldoth i Sveltana są najbliżej określenia "dobrych nekromantów". Przy czym Arantir nasłał swoje nieumarłe legiony na Stonehelm, którego ocalałych mieszkańców zamierzał złożyć w ofierze by wzmocnić bramy więzienia Kha-Beletha, czyli ostatecznego złego świata Ubisoftu. Gauldoth, po tym jak prawie został spalony na stosie, powrócił i wywarł krwawą zemstę mieście Vitross, mordując mieszkańców i zamieniając dumnego oficera który wygłaszał wyrok w ducha i najbliższego doradcę. Ostatecznie kończy ratując wszechświat przed szalonym bogiem/demonem ze Sfery Śmierci, sprzymierzając się z odłamem Kreegan którzy opierali się jego władzy. Sveltana z tego co wiem żadnych szczególnych wariactw nie robiła.

Lubię rycerzy.

Baron - 2015-06-05 21:40:32

Jednak kolesie od sterowania masami trupow ktore sami zrobili to nie sa dobrzy w zadnej konfiguracji. Predzej loch moglby byc dobry bo tam sa stworzonka ktore w sumie dlaczego mialy by byc zle? Smoki? Czy troglodyci. A i harpie czy meduzy to nie sa te mitologiczne tylko po prostu inne stwory.

MJOdorczuk - 2015-06-05 22:31:38

Tarnum mówił, że czarne smoki są złe.

Xeno - 2015-06-05 22:33:22

Co ma w nazwie czarny z reguły jest złe.

Sauron - 2015-06-06 12:48:20

Nie zawsze tak jest, szkoda tylko że niekoniecznie w samych Heroes.

MJOdorczuk - 2015-06-06 16:01:27

Drakon był czarny i nie był zły... chyba, że zabijanie smoków jest złe.

Baron - 2015-06-07 15:48:48

Loch to miasto zle wiec o co chodzi?

MJOdorczuk - 2015-06-07 16:16:39

Właściwie, jakby się zastanowić, to Loch, Inferno i Nekropolia nie są złe z natury a dlatego, że są najeźdźcami. Kreeganie podbijają wszystkie planety po kolei, ale nie mamy wprost tego powiedzianego, czy jest to najazd mający na celu destrukcję innych, czy zwyczajny epizod wojny. Nighon to Kreeganie w wersji mikro, działający tylko na terenach Antagarichu. Jedynie Deyja może być uznana za złą, gdyż ma na celu swój rozwój, który dokonuje się kosztem wszystkich żywych, co na upartego dałoby się wybronić, jako kolejne zło subiektywne. Najeźdźcami nie były jednak tylko te trzy frakcje. W "Ziarnach niechęci" mieszkańcy pogranicza są uciskani przez AvLee oraz Erathię, które walczą ze sobą; są przedstawione jako najeźdźcy czyli "źli". Podobnie w "Kronikach" mamy przedstawioną znowu Erathię, Bracaduun (Forteca) oraz zgubę Czarodziejów, Krewlod. W tych samych kampaniach przedstawione jako złe są również Wrota Żywiołów, które są sprzymierzeńcami Vorra, choć ich celem jest tylko zachowanie stabilności świata poprzez niszczenie i odnawianie światów. Jedyna frakcja, która nie miała okazji być "złą" była Tatalia, ale to tylko dlatego, że były to zwyczajne worki do bicia. Jak się wyzwolili spod Czarodziejów, to Barbarzyńcy ich uciskali, jak Barbarzyńcy odeszli, to Erathia do nich przyszła, jak uwolnili się spod Erathii, to nieumarli ich cisnęli, aż przykro, bo frakcja jest to silna, ale może dlatego silna, bo była tak długo uciskana i nauczyła się walczyć z najeźdźcami?

Xeno - 2015-06-07 18:45:28

Loch nie jest zły z natury, czarnoksiężnicy nie trudzę się by czymś zawładnąć bądź zniszczyć tak o, jak mają w tym interes i zarobek to wtedy się trudzą.

Sauron - 2015-06-09 18:48:04

Moim zdaniem Loch jest mimo wszystko zły, możecie to zauważyć po samej kampanii Mutare gdzie zmagania Władców Podziemi o wpływy przypominają mini Grę o Tron. Oprócz tego Tarnum swoje wojska Lochu musiał trzymać na krótkiej smyczy gdy szukał Miecza Mrozu. Wiecznie ktoś próbował go obalić a on sam musiał udawać niebezpiecznego wariata, by nikt nie nabrał podejrzeń że nie jest wystarczająco bezwzględny.

Baron - 2015-06-09 22:25:37

Sa 3 dobre 3 neutralne 3 zle. Nie musze mowic ktore. A zastanawiamy sie ktore mogly byc jakie. Jedynie Loch moglby byc ewentualnie dobry. Goscie robiacy trupy nigdy. Kreganie tez nie bardzo bo niszcza planety i posluguja sie zlem. W koncu wyglad nie jest przypadkiem.

Xeno - 2015-06-09 22:39:50

Swoją drogą miasta dobra też nie są takie święta. Avlee ma odwieczne spiny o nic tak naprawdę z Erathią, która "niewoliła Tatalię, a Bracada próbowała zabić Yoga, bo mu się odwidziało być czarodziejem. Dobro to jednak względna sprawa w świecie Heroes.

Taką o to refleksją na temat dobra i zła wbijam swój 3000 post na tym forum. Ave ja i moje marionetki :P

Sauron - 2015-06-10 09:41:41

Grając też w M&M7 dowiadujemy się, że Sporne Ziemie to tak naprawdę Harmondale. My zaś w wyniku zawodów organizowanych przez Lorda Markhama z Tatalii stajemy się właścicielami zamku i otaczających go terenów. Historia tego rejonu była dość skomplikowana, gdyż w wyniku najróżniejszych konfliktów tereny te przechodziły albo pod kontrolę Erathii albo AvLee kilkanaście razy, z dwoma wyjątkami.

Odświeżając pamięć za pomocą wikipedii macie śmieszną historię jednego z tych wyjątków. http://mightandmagic.wikia.com/wiki/Aar … onheart_IV
Ludzie z Harmondale obalili barona który z namaszczenia króla zdzierał z nich skórę przez wysokie podatki. Wybrali swego burmistrza na króla Harmondale. Wkrótce jednak pojawiły się siły Erathii, które bez problemu poradziły sobie z kiepsko wytrenowanym pospolitym ruszeniem Harmondale. Po 6 tygodniach wolności, Erathiański ład powrócił. Zachęcony zwycięstwem król ruszył dalej na elfy i zginął 2 tygodnie później. Po roku tereny trafiły pod kontrolę AvLee. I tak w kółko.

Przy okazji kłótnia o Sporne Ziemie z Heroes 3 okazuje się być tak naprawdę podsycona przez Archibalda który liczył, że coś na tym ugra. Jeśli wybieraliśmy drogę Ciemności to namaszczaliśmy Sędziego Sleena na nowego sędziego, który z polecenia Deyji podsycał spór aż doprowadził do wybuchu wojny osłabiając oba państwa. Fajnie, jak obie serie w pewnym sensie splatały się w tym miejscu. Niestety gracze nie chcieli Forge, a szkoda. W związku z tym wygrywa Światło, a Sleen pozbawiony swego chlebodawcy i w ogóle niewybrany kończy szukając pracy u Xerona Kreegana.

Stąd możemy mieć podział na dobrych i złych, ale polityka jest brutalna i każdy dba o własne interesy. Zatem w kontekście tego co widziałem, musiałbym powiedzieć, że to właśnie Forteca jest najbardziej dobrym miastem. Nie mieszają się w politykę typu Sporne Ziemie, a zamiast tego kultywują Magię Światła, rozumieją zagrożenie dotyczące Niebiańskiej Kuźni (Forge) i pomagają Tarnumowi ratować świat przez Lordami Żywiołów, przezwyciężając obustronne uprzedzenia.

MJOdorczuk - 2015-06-10 10:20:55

Pomagają jednak dopiero po tym, jak dostali łomot od okupowanych przez siebie Barbarzyńców. ;)

Sauron - 2015-06-10 11:45:02

Po prostu mieli takich jakichś niefajnych władców, a Bracaduun zostało i tak zastąpione przez kolejnego tyrana. Nie znaczy to że nie powinno zostać obalone. Dobrze, że tak się stało. Problem polegał na tym, że Tarnum nabawił się znieczulicy społecznej i stał się taki sam jak ci których chciał pokonać. Zaczęło się od żądzy zemsty za ludzi straconych w zasadzce, potem przez zniewolenie bagiennych ludów (wszak cel uświęcił środki), dochodząc do brutalnych masakr za ukrywanie magów itd. aż do otrucia swoich doradców, w tym przyjaciela którego syn też oddał życie za sprawę Tarnuma.

Bracada na szczęście dla świata była już zreformowanym królestwem, choć mieli problemy z nekromantami. Zwykle stawiamy Fortecę - Loch, ale z tego co widziałem to raczej jest Forteca - Nekropolis.

MJOdorczuk - 2015-06-10 11:53:40

Izolacja od świata i pozbywanie się każdego, kto może ujawnić jakiekolwiek tajemnice Bracady chyba nie czyni jej nazbyt światłą. Jak już pisałem powyżej, każdemu da się wywalić argumenty za i przeciw jego światłości. Chyba tylko Deyia i Tatalia wychodzą jednoznacznie, bo Deyia nigdy nie była uciskana, zaś Tatalia nigdy nie miała okazji uciskać.

Sauron - 2015-06-10 15:11:40

To się chyba nazywa ochrona tajemnicy państwowej, a Yog zdaje się był tam zapisany przez swoją dżinową matkę. Nie bardzo wiemy jak wyglądała jej znajomość z barbarzyńcą, no ale na genetykę nic się nie poradzi. Yog zdychał z nudów nad książkami, a chociaż na starcie magii się brzydzi, to potem bez skrępowania możemy mu wklepać czary do księgi. Z 4 bohaterów, Yog przed przemianą w barbarzyńcę był najsłabszy (remisując z Gem). Jego specjał łańcuch piorunów jest kompletnie bezużyteczny, gdyż przez zablokowaną księgę czarów w życiu go nie rzucimy. Gem z kolei miała ten namiot medyka, no ale nie będę się nad tym rozwodził.

Mathias - 2015-06-24 22:45:37

MJOdorczuk napisał:

Drakon był czarny i nie był zły... chyba, że zabijanie smoków jest złe.

Zabijanie smoków jest bardzo złe moim zdaniem :((.

Xeno napisał:

Swoją drogą miasta dobra też nie są takie święta. Avlee ma odwieczne spiny o nic tak naprawdę z Erathią, która "niewoliła Tatalię, a Bracada próbowała zabić Yoga, bo mu się odwidziało być czarodziejem. Dobro to jednak względna sprawa w świecie Heroes.

Generalnie te "dobre" miasta są dobre tylko dlatego, że nie są skrajnie złe jak Eefol. Można powiedzieć, że bronią starego porządku świata, który inni chcą zaburzyć. A że mają swoje grzechy to inna sprawa. W końcu jeśli jakieś państwo ma w składzie centaury, elfy i krasnoludy, to na pewno nie powstało drogą pokojową. Z kolei Erathia - zwróćmy uwagę na niektóre okna dialogowe w kampaniach. Niedawno Mr_eLka zauważył, że jest tam mowa o tym, że Erathiańczycy nie pozwalali żyć innym mieszkańcom królestwa żyć zgodnie z obyczajami, tak, jakby chcieli.

Sauron napisał:

Grając też w M&M7 dowiadujemy się, że Sporne Ziemie to tak naprawdę Harmondale. My zaś w wyniku zawodów organizowanych przez Lorda Markhama z Tatalii stajemy się właścicielami zamku i otaczających go terenów. Historia tego rejonu była dość skomplikowana, gdyż w wyniku najróżniejszych konfliktów tereny te przechodziły albo pod kontrolę Erathii albo AvLee kilkanaście razy, z dwoma wyjątkami.

Przyznam, że nie wiedziałem, że Sporne Ziemie=Harmondale ani kim był Lord Markham (saga M&M jest mi średnio znana). Widać, że były to wyjątkowo bogate ziemie, skoro te nacje tak bardzo o nie rywalizowały (taki Śląsk albo Lotaryngia?).

MJOdorczuk napisał:

Izolacja od świata i pozbywanie się każdego, kto może ujawnić jakiekolwiek tajemnice Bracady chyba nie czyni jej nazbyt światłą. Jak już pisałem powyżej, każdemu da się wywalić argumenty za i przeciw jego światłości. Chyba tylko Deyia i Tatalia wychodzą jednoznacznie, bo Deyia nigdy nie była uciskana, zaś Tatalia nigdy nie miała okazji uciskać.

Do takich jednoznacznych dołożyłbym jednak jeszcze Eeofol, bo rozwalanie świata nigdy dobre nie jest. Polityka Bracady godna potępienia w wielu miejscach, z drugiej zaś strony Sauron ma rację, że chronili tajemnicę państwowo, a sprawa Dracona została skomplikowana przez jego matronę. Ja się chłopakowi nie dziwię, że mając geny barbarzyńskie nie chciał zakuwać na uniwerku, nie mniej nie można sobie tak ot, bez specjalnej przyczyny uciekać do kraju, który niegdyś omal Cesarstwa nie rozwalił, wywożąc przy tym zapewne jakieś informacje taktyczne (nie wierzę, że barbarzyńcy pomogli Draconowi tak bezinteresownie).

Sality - 2015-06-25 00:15:19

Osobiście zawsze wolałem tę "ciemną stronę mocy". Dlatego też Lochy, Inferno, czy Nekropolia są najczęściej wybieranymi przeze mnie zamkami.

Sauron - 2015-06-25 13:43:44

Lord Markham w wyniku zawodów oddaje nam zajętą przez gobliny ruinę, do tego okazuje się być niezłym pyszałkiem i nie chce byśmy ubłocili mu podłogę. Dostajemy jednak questa żeby go okraść, niestety willa jest dobrze broniona, stąd nie jest to takie proste.

Jeśli chodzi o Harmondale to gdy zaczyna się akcja M&M7 to jest ono niezależne, ale po pewnym czasie zaczynają nas odwiedzać ambasadorzy Erathii oraz AvLee, pragnąc byśmy dołączyli do ich stref wpływu. Możemy spotkać się albo z Kasią G. albo Parsonem i omówić z nimi sprawy. Dają nam parę zadań, choć przy okazji możemy ich oszukać na rzecz drugiego zleceniodawcy stąd ostatecznie podłożyłem świnię obu władcom a następnie zdobyłem Róg Gryphonhearta, który każdy chce dostać. Sędzia z Harmondale proponuje by jednak oddać Róg właśnie jemu, w ten sposób Harmondale pozostanie niezależne i przed wejściem do naszej sali tronowej będą dumnie wisieć flagi New World Computing.

Co do znaczenia ich terenów to Sędzia Grey twierdzi że każdy z graczy ma gdzieś Harmondale tylko nie chce drugiemu oddać, takie robienie na złość. Wybierając odpowiedniego człowieka w następnym czasie można albo załagodzić konflikt (Bracada, czyli zgoda w obliczu zagrożenia) albo jeszcze dodać oliwy do ognia. (Deyja czyli dawno nie było takie urodzaju trupów).

Eeofol może w samych Heroes nie są tak przedstawieni, ale z gier M&M robią nieco inne wrażenie. Pewnie, wyglądają jak demony ze skrzydłami itp. ale w swej hierarchii przypominają pszczoły czy mrówki, też mają Ule (np. Kolonia Zod), czy swoją Królową z wielkim odwłokiem (po jej zgonie w VI, dowodzenie przejmuje Xenofex, a gdy on ginie w VII to Lucyfer w H3 AB). Ich cel jest prosty, są niczym szarańcza która pustoszy poszczególne światy pod opieką Starożytnych. Nie są jednak głupie, stąd np. pomysł na Kult Baa w Enroth, czy wykucie Ostrza Armageddonu.

Mathias - 2015-07-13 12:29:31

Odnośnie Eeofolu: faktycznie, z tego, co się orientuję pobieżnie po M&M "czerwoni" mają jakiś tam rozum i godność, ale jednak pustoszą te światy i tym samym czynią zło nawet na większą skalę niż nieumarli. W Heroes 3 zostali nieco dodatkowo... zdemonizowani i wręcz przedstawieni jako główny antagonista sił ludzi (anioły vs diabły, nawet tło w RoE do tego nawiązuje, skojarzenie samo się pojawia). Co do zaś społeczeństwa na wzór mrowiska/ula, to zawsze mi to przypominało państwo totalitarne (główna debata po północy przy schłodzonym trunku zwykle sprowadzała się do dyskusji na ten temat, gdyż większość moich znajomych uważa z kolei kolonie mrówek za wzór do naśladowania, cóż, przeczytaliby Orwella, to pewnie by zrozumieli, o co mi chodzi), a to z kolei z definicji sprawia, że rządy opierają się na silnej pięści.

Tak mi teraz przyszło do głowy, że miasta "dobra" i "zła" można by jeszcze rozpatrzyć pod kątem arystotelesowskim - podział na dobre i złe ustroje. Ale co do tego może założę nowy wątek w wolnej chwili, żeby nie robić bałaganu.

http://zkekus.pl BetonovĂŠ JĂ­mky NovĂ˝ Jičín Szamba betonowe Świnoujście tomaszow-mazowiecki.szambobetonowe-mardor.pl Szamba betonowe Suwałki