Tak jak w temacie :P . Ja osobiscie stawiam na Szarego Elfa, a jakie
jest Wasze zdanie na ten temat? Zapraszam do glosowania i komentowania ;) .

Sorry Stasek,ale nie ma takiej jednostki jak Szary Elf.
Przynajmniej u mnie jest Leśny Elf i Wysoki Elf.

A u mnie jest Lesny Elf i Szary Elf :P . Szary elf, to ulepszona forma Elfa lesnego ;) .

Mniejsza o nazwę...

B - Beholder
E - Elf
R - Remis

Atak: B
Obrona: B
Obrażenia: R
Wytrzymałość: B
Szybkość: R
Przyrost: R
Koszt: E
6:4 dla Beholdera

Podwójny strzał: E
Brak ograniczeń w walce wręcz: B

7:5 dla Beholdera

Wygrywa Beholder

No tak elf daje złudzenie siły - uderza dwa razy. Ale to beholder jest dużo lepszy. Jednak w obronie miasta i przy wysokim szczęściu, może się niespodziewanie okazać że zadał ogromne obrażenia, ale poza tym nie jest specjalna jednostka.

Beholder nie nic gorszego w statystykach,jest może droższy,ale to dlatego,że ta jednostka jest więcej warta.

Do koszenia na odleglosc elfy.Z tym ze szybko padaja.
Natomiast oczy sa mocne.Nie dosc ze strzelaja to walcza wrecz.Jak im sie strzaly wyczerpia normalnie kosza.Blokowanie ich nic nie daje bo walcza normalnie.Ciekawa jednostka i mocna!

Ale jest to strzelec i z podwójnym strzałem elfa wymięka. To tak jakby chłopa do pikiniera goblina do pikiniera porównywać.

Dziwne, że się tu jeszcze nie wypowiedziałem ;)

Na początek trochę statystyk:

                        Wysoki Elf        Beholder
Atak                       9                    10
Obrona                   5                     8
Obrażenia             3-5                  3-5
Wytrzymałość        15                    22
Szybkość               7                      7

No a teraz jak to wygląda w praktyce. Elf jest sztandarową jednostką Bastionu, bez której to miasto traci sporo na swojej sile. Beholder w Lochach pełni raczej rolę takiego uzupełnienia. Jest to jednostka, która może za równo strzelać jak i walczyć wręcz. Wiadomo, że strzelec walczyć nie powinien, ale gry musi to walczy i dzięki swoim statystyką sporo przetrwa. Elf ma swój podwójny strzał, który czyni tę jednostkę niezwykle groźną. Mając "całą strzałę" wali najmocniej na poziomie.

Podsumowując. Wg statystyk beholder prezentuje się jako jednostka lepsza. Ma więcej ataku (1 pkt) obrony (3pkt) i hp (7 pkt). W praktyce wygląda to jednak tak, że aby beholder był w stanie zdziałać coś jako strzelec musi go być dużo. Elfa od biedy można zebrać z 20 sztuk, ulepszyć i można się pokusić o zdobywanie lepiej strzeżonych kopalni, a posiadanie do 25 elfów w 1 dniu gry jest możliwe. Mało prawdopodobne, lecz możliwe.
Beholder jest jak dla mnie taką jednostką wyśrodkowaną. Nie zdziała cudów, ale też zbyt dużo się ich nie straci. Natomiast Elf potrafi zdziałać wyjątkowo dużo, ale też jest bardzo kruchy. Co poniektóre jednostki na 2 lvl mają więcej hp. Ogólnie sprawa ma się tak, że jeśli Elfa uda się zasłonić to jest lepszy od beholdera. Jeśli jednak przeciwnik go dopadnie to jest z nim krucho.

Wolę szare elfy. Dla jednostek strzelających najważniejsze są zadawane obrażenia. Wysoka obrona, hp oraz dobra walka w zwarciu są niwelowane przez to, że strzelców zwykle się osłania.
Ale przypomniała mi się zabawna sytuacja: po dłuższej walce z bohaterem komputera zostały mi tylko beholdery, a jemu kusznicy.... Jeszcze parę rund później zostało ~5 beholderów bez strzał... i ~10 kuszników... (tak, zgadliście) bez strzał :) Teraz sobie wyobraźcie 2 oddziały jednostek strzelających, którym w środku walki zabrakło amunicji... Rozglądają się, co się dzieje, patrzą na innych... Aż w końcu rzucają na ziemie swoje kusze (no, z beholderami trudno sobie wyobrazić, żeby rzucali swoją broń), wyciągają żałosne nożyki i szarżują!
Dla ciekawskich: kiedy zostały 3 beholdery i 3 kusznicy, komp zwiał. Fajna bitwa, wyrównana.

Jednak zgadzam się, szary elf jest trzonem armii bastionu, więcej wartym niż same smoki...

Pojedynek strzelooków 3. poziomu. Niełatwo wyłonić tutaj zwycięzcę. Pod względem statystyk (wg moich obliczeń) wygrywa Obserwator, jednak Elf pełni bardzo istotną funkcję w Bastionie, zadaje podwójne obrażenia i jest z tego co pamiętam nieco tańszy. Dlatego daję tutaj remis, a osobiście uważam, że Elf jest bardziej przydatny niż Oko i niezastąpiony w Bastionie.

Ale ja uwazam beholdera za cos swietnego, dobre staty, HP, brak ograniczen. Elf moze i jest bardziej przydatny, wazniejszy dla miasta, ale oko tez jest wazne w lochu, bez nego loch sobie nie poradzi zbytnio. jestem za Beholderem, ze wzgledu na sentyment do tej jednostki.

Mathiasie, tak na poboczu, zrob sobie test. :D

Jeśli chodzi o sentyment, to ja tutaj z kolei jestem bardzo z Elfem, którego lubię osobiście, tak jak i Bastion ;). Nie umniejszam wartości Beholdera, lecz trzeba przyznać, iż Elfy pełnią większą rolę w swoim mieście niż Oczy w swoim.

Odnośnie testu, to zrobiłem, ale wyszły bzdury i będę musiał się do niego przyłożyć :p.

Jak tam twój test, Mathias? :)

W statystykach beholder ma przewagę, ale podwójny strzał elfa teoretycznie daje atak o sile podwójnej ilości beholderów. (różnica ataku jest tak mała, że ją pominę). Beholder za to wytrzyma zdecydowanie więcej, na polu bitwy zostaje jako ostatni (przy czym proszę ekspertów do Lochu o ew. sprostowanie). Zastanawiałbym się jeszcze nad ich przydatnością w armii. Elf musi poniekąd robić za dwóch strzelców. Beholder ładnie uzupełnia się z meduzą przez co Loch ma dobrą i świetnie wyważoną armię która poradzi sobie i w zwarciu i na dystansie.

Beholder niemal zawsze zostaje ostatni. Jest tym lepszy strzelookiem w armii i na początku nieźle wspiera trogi, jednostka przydatna, ale nie niezbędna. Szary elf to co innego, w teście raczej przestrzeli beholdera, aczkolwiek ten ma o połowę więcej hp, więcej obrony i ciut więcej ataku, a dmg zadaje ok 2x mniej...
Zrobiłem test, obu było po 14, bez magii, statystyki po 0, teren neutralny. Jeżeli zaczynali obserwatorzy to zdobywali stopniową przewagę i zostało ich ok. 4. Jeżeli zaczynały elfy było podobnie, ale dzięki skillowi obserwatorzy oddawali słabiej ze względu na liczebność i zostawało nam ok. 7. elfów. Więc siłowo jednostki sobie równe, z tym, że elf jest ważniejszy dla Bastionu niż obserwator w Lochach.

Dochodzi jeszcze losowość obrażeń 3-5, co na pewno ma wpływ na przebieg starcia, ale to chyba nie będzie znaczna różnica.

W tym zakresie który oni mają w pierwszym strzale beholder zabija na pewno 2 elfy, bo ma bodajże 26-4x , a elf 2 strzały... kto pierwszy strzela wygrywa, ale widać, że siłowo są wyrównani...

Wasze testy są naprawdę śmieszne. Wychodzi wam, że elf jest silny jak beholder, a w praktyce wychodzie, że przestrzeli zarówno beholdera jak i meduze razem wzięte.

Nie przeczę, że zadaje wyższe dmg, bo bym skłamał, tylko dałem wynik pojedynku. Masz rację nawet z tym, że przestrzeli ich oboje, chociaż ci mogą ostrzeliwać więcej niż jedną jednostkę naraz, bo bądź co bądź to dwóch strzelców...

I to jest tylko ich atut.

Nie taki mały, kolejny jest taki, że nie trzeba ich obstawiać, więc można iść w pełną ofensywę.

Jeśli lubisz tracić strzelców.

Kto normalny w pierwszej kolejności rzuci się na meduzy...

Meduza jest slaba, praktycznie sie nie liczy w bitwie.

Na pewno nie dam im bezkarnie strzelać w moje jednostki. Najczęściej to łucznikami i magią bije w strzelców w pierwszych 2 turach.

Szary Elf ... przede wszystkim, to typowo agresywna jednostka. Nie ma co myśleć. Strzelasz. Zadaje naprawdę duże obrażenia. Tak mogę opisać w skrócie ich użycie ;)

Z Beholderem można zagrać nieco bardziej taktycznie. Jednostka jest nieco defensywna ze względu na jej dobry atak wręcz. Tak więc, w bliskim starciu ma duże szanse do przeżycia.

Obie jednostki są dobre i na tle swoich towarzyszy bitwy wypadają dobrze. Każdy ma swoją rolę w armii, w którą musi odegrać. Jednak, wolę mieć Szarego Elfa ze względu na potęgę zadanych przez niego obrażeń. Może i złoży się na kilka strzałów, ale papiery już tak mają ;)

------------->(Dla tych, co nie wiedzą)<-------------

papier - jednostka przeznaczona głównie na ofensywę. Łatwo ją zabić - jeśli podejdziesz ;)