GiBoN - 2010-06-05 23:09:34

Większość z was porównuje miasta poziomami co osobiście uważam za tępe, przestarzałe i niemiarodajne rozwiązanie. Chciałbym wiedzieć dlaczego tyle osób w taki sposób dokonuje oceny i co chce przez to osiągnąć...

Lowcakur - 2010-06-06 20:36:50

Ja nie porown oje miast poziomami, ja je dopasowywuje do mojego stylu gry, oraz charakerku(ktory do milych nie nalezy xD )

Sauron - 2010-06-06 20:52:22

No więc, żeby nie było, że tchórzę:

Różnie to u mnie bywa. Gdy jednostki spełniają podobne funkcje w armii i mają ten sam poziom, to przyrównuję je śmiało. Właściwie to chyba robię raz tak, raz tak, zależy od rodzaju pojedynkujących się miast.

Lowcakur - 2010-06-06 20:58:33

Ja nie tchorze, Sarcio. :D Tylko po prostu ten typ(czyli ja) tak ma, ze ma inne zdanie niz wszyscy. :D

Sauron - 2010-06-07 17:23:26

Ja nic nie mówiłem, że tchórzysz. :)

GiBoN zrobił masowy odzew, rękawica została rzucona, trzeba odpowiedzieć. ;)

Olórin - 2010-06-07 17:33:44

Ponieważ takie porównanie daje czystko siłowy pokaz jednostek. Zgadzam się z tym, że może nie jest to do końca obiektywne, gdyż jednostki na tych samych poziomach rzadko mają te same zadanie.
Generalnie chodzi o to, że lepszego sposobu jeszcze nikt nie wymyślił, bo można rozpisywać się co się będzie działo w bitwie, ale tam już występuje zbyt wiele zmiennych ;)

Lowcakur - 2010-06-07 17:36:14

Ale to zasugerowales. xD

Ale widze, ze gobon porzocil temat, oj niedobry on jest, niedobry...

GiBoN - 2010-06-07 22:00:45

Nie porzuciłem. No porównywanie miast można ocenić na podstawie nastawienia miast, ról jednostek i ich statystykach oraz skillach. Następnie można ocenić wydajność miast i ocenić kluczowych bohaterów. Z tym jest już ciężej do napisania, bo wymaga pokazania indywidualnego spojrzenia na dany pojedynek.

Lowcakur - 2010-06-08 19:34:13

To moze lepiej zmien temat tego posta na np: Taktyki walki miastami, oraz porownywanie ich do indywidualnego systemu zaczepnego, pozycjonalnego oraz uniwersalnego. :P

GiBoN - 2010-06-08 23:47:49

Nie, on jest nazwany właściwie, ja tutaj chcę wiedzieć, czemu ludzie dokonują oceny w taki, a nie inny sposób i  zachęcić lud do bardziej kreatywnego postrzegania walki miast, co ze wszystkich rodzajów pojedynków( chodzi mi o tematy a vs b) jest najtrudniejszy, gdyż tutaj trzeba uwzględnić indywidualne predyspozycje miast, jednostek, bohaterów itp...

Lowcakur - 2010-06-09 15:24:18

Najbardziej spektakularnym pojedynkiem byloby pewnie Loch vs Inferno. I w tym przypadku pewnie Inferno wygraloby z lochem, a to z powodu klatwy, ktora miazdzy wojska Lochu. Wiec tu najpoterzniejsze miasto gry potrafi przegrac nawet z niedocnianym Inferno, wiec takie porownywanie poziomami nie ma sensu.

GiBoN - 2010-06-09 16:39:20

Dokładnie, choć Loch też ma klątwę, a Infernem nie będziesz biegał z m. wody :). No, a slow na wojsko bez strzelaków też jest dość dotkliwy...

Lowcakur - 2010-06-09 19:30:27

Ale wojownikom z Inferno magia wody sie moze trafic, a wojom z lochu nie. ;] A slow, tak jest dotkliwy, ale haste go neutralizuje :P

GiBoN - 2010-06-09 23:46:40

Co z tego, że demon w teorii może mieć magię wody, skoro nie będzie jej miał. Praktycznie każdy woj wybiera dwie magie, pierwsza( ważniejsza) to powietrze, lub ziemia, głównie ze względu na haste/ slow, ale i np. tarcze kam. skórę, pioruny itp. druga (mniej ważna- dopełniająca) to wybór między ogniem, a wodą. Ogień rzuca przede wszystkim klątwy, a woda błogosławieństwa i zaklęcia neutralizujące. Większość osób idzie tym schematem, wybierając jedną magię odrzucają drugą na rzecz innych skilli i ograniczonego miejsca, może w WoGu, gdzie jest 10 slotów można mieć wszystkie magie, ale w RoE, AB, SoD jest ich tylko 8... zeszliśmy z tematu, takowy istnieje, ale jak widać tego rodzaju sytuacji uwzględniających typowe taktyki i słabe, bądź mocne strony, dające podstawy do prowadzenia dyskusji i dość miarodajnej oceny miast nie da się uwzględnić przy ocenie poziomami, a tutaj przecież chodzi o to, by pogłówkować i prowadzić rozwiązłe debaty słowne w celu spojrzenia na daną sytuację z różnych punktów widzenia i w konsekwencji przyjemnego zdobycia pewnej wiedzy, a przede wszystkim rozrywki. :)

Lowcakur - 2010-06-10 10:23:38

W eorii to nawet woj moe posiadac wszystkie 4 mgie, talent magiczny, inteliencje, madrosc i taktyke, wiec taki woj moze egzystowac, i sie przy tym majac calkiem dobrze. :D  Ale i tak najwiekszym wymiataczem na bohow walczacych magia(czyli magow) jest o dziwo Pedałownia. Ale niestety, to miasto jest tylko dobre w wyzej wymienieonej sytuacji, w innych daje ciala.

Xeno - 2010-06-10 21:15:19

Mi się wydaje, że takie porównywania biorą się z tego, że ludzie grając w singla nie mają szansy ocenić jak dane miasto się sprawuje, ponieważ komp gra słabo, a człowiek na początku uczy się od bota. Również nie widzę celu w takim porównywaniu, ponieważ nie ma punktu zaczepienia. Już porównanie miast na danym templu ma sens, ponieważ tam można o coś zaczepić i jest racjonalne porównanie.

Baron - 2011-05-18 14:29:17

To tylko wynika z tego zeby zachowac jakis porzadek...
Trudno porownac rusalki z czarnymi smokami...
Jak porownamy poziom z poziomem zbilansujemy wszystkie razem to wyciagniemy wniosek wmiare dobry ! Bez obaw!

GiBoN - 2011-05-18 14:50:27

Nie prawda. Chcesz porównywać strzeloka, do tanka pilnującego swojego strzeloka tylko dlatego, że ten sam poziom? Na konkretnym templu/ mapie masz określone warunki w jakich grasz. Wtedy oceniasz ekonomię i szybkość rozwoju miasta, bohaterów pod każdym względem oraz armię jako całość. Każda jednostka to taki trybik, który ją dopełnia, każdy ma swoje zadanie i swoją wartość w armii. Bez jednych da się obejść, bez innych nie. Wyobrażasz sobie zderzenie tej armii i próbujesz ocenić kto ma większe szanse, to wymaga podstawowego ogrania. Grając zawsze walczysz poziom vs poziom? Nie zaatakowałeś nigdy aniołem np. ptaka gromu?

Xeno - 2011-05-18 16:03:03

Są ludzie i parapety, ale żeby klamką się urodzić.
Gibon nie którym niczego nowego nie wbijesz do głowy, bo mają swój świat.

Baron - 2011-05-19 17:34:56

Nie uzywajcie slowa klamac w sytuacji gdy jest dyskusja jak porownywac miasta...
To slowo dotyczy mowienia nieprawdy czyli rzeczy niezgodnych z prawda...
Porownywanie poziomami nie jest klamstwem tylko sposobem porownania...
Oczywiscie ze mozna porownac jednostke strzelajaca z inna...
Np. magogi z wilczymi jezdzcami... Jezdzcy sa rzecz jasna lepsi i bardziej przydatni...
Podobnie jak nagi i cyklopi bardziej przydatne sa nagi...

Xeno - 2011-05-19 21:20:52

Baron powiem tyle. Cycki są bardzo dobre jako jednostki strzeleckie, ale nikt ich nie buduje, bo szkoda kryształu, więc jeśli chodzi o siłę to z naga mogą konkurować. W tych kwestiach mnie nie zagniesz.

GiBoN - 2011-05-20 10:11:04

Weź pod uwagę, że jeden oddział atakuje wiele różnych w trakcie bitwy. Porównywanie poziomami wysuwa fałszywe wnioski. Są nawet skille jednostek, które przy tym sposobie nie mogą być ocenione.

Baron - 2011-06-03 17:59:55

Oczywiscie gdybys mial szybko cyklopy i duzo kasy na ich ulepszenie to jest swietna jednostka... Realai sa jednak takie ze masz je pod koniec gry dopiero w wiekszej ilosc a nagi maja moc...
Oczywiscie bezmyslne porownywanie poziomu do poziomu wprowadza w blad...Bo walacza wszyscy ale jakos trzeba porownywac i tak jest wygodnie... Najpierw poziomami potem bilans poziomy miedzy soba i sa jakies wnioski... Zadne porownanie nie jest zreszta doskonale...

GiBoN - 2011-06-04 05:18:00

Skoro napisałeś, że jest błędne, to po co go używać? Oceń przydatność jednostek w armii.
PS. Na większych mapkach możesz zrobić cycki nawet w drugim tygodniu, biorąc pod uwagę beszki braki niewielkie...

Baron - 2011-07-25 14:42:27

Tylko wtedy nie zrobisz Behemotow a to by byla glupota...
Zreszta jesli mowisz o grze na 100 % to co innego . Ja gram tylko na 200 % bo dla mnie wszystko ponizej jest zbyt latwe...

GiBoN - 2011-07-25 17:06:30

Grywam na 130% tak jak/i z żywym graczem... Nie raz grywałem na 200 i jakoś mnie to szczególnie nie zdumiewa, kompa łatwiej przewidzieć...

Xeno - 2011-07-25 22:02:51

100, 130 czy 200 co to za różnica jak bota się ogrywa z łatwością. Frajerzy się chwalą tym 200%.

Mathias - 2011-07-25 22:27:25

Na 200% przecież wcale komp nie gra lepiej niż na 160% czy 130%, tylko nie mamy surowców. Różnica ta nie ma żadnego znaczenia na rozgrywkę, a jedynie mamy trochę spóźniony start.

Baron - 2011-07-26 11:17:24

Komputer nie gra lepiej tylko ze ma silniejsze armie a to robi duza roznice... ,,To nie jest zadne tylko'' bo na 200% zaczynasz z ZEREM kasy a na 130 z 10.000 i surowcami...
Aby cos miec musisz dlugo sie naczekac i kalkulowac ...
I przestancie w kolko ,,przestan sie chwalic'' ... Ja sie nie chwale ja gram tylko na 200 % ... Nie bede klamal ze gram na 130 jak gram tylko na 200 ...

Xeno - 2011-07-26 12:39:17

Zacznijmy od tego że gra z botem a drugim człowiek to są dwie różne sprawy.
Grając z botami grasz jak one tylko jesteś lepszy gdyż myślisz trochę.
Rozmowa z tobą też jest jak z botem. Co bym nie napisał i tak zawsze masz jedną odpowiedź.

Mathias - 2011-07-26 12:47:28

Wcale nie musisz czekać, tylko logicznie myśleć i dużo chodzić po mapie, jak najszybciej zająć drugie miasto (o ile takowe jest na mapie) oraz okoliczne kopalnie i nie bać się ryzykować w walkach z guardami. Ja nie uważam, że się chwalisz, osobiście gram różnie, na 200% rzadko, ale jednak gram (o ile w ogóle gram w H3).

Betonové Jímky Česká Lípa mapa fotowoltaiki FrankGreat Homes ehotelsreviews.com C & A Suites - Athos Suite