Dziś grając w Heroes'y natrafiłem na pewnego przeciwnika, który podczas walki ze mną widząc, że nie ma szans zdecydował się uciec. Miał sporo artefaktów i dużo pukntów doświadczenia. Problem polega na tym, że przeciwny bohater zawsze po ucieczce się odradzał w jakimś miejscu. Czy to wina jakiegoś artefaktu, że przeciwnik nie traci bohatera podczas ucieczki?

No a jak myślisz? Nie traci bohatera podczas ucieczki. Może go ponownie za rekrutować w karczmie z częścią wojsk.

Jeśli ucieka się z pola bitwy to bohater wraz z artefaktami i całym expem ląduje w karczmie. A armia jego jest taka jak startowa, czyli kilka jednostek 1 i czasami 2 lvl.

O kurde nie wiedziałem
Dzięki za info hehe.

Jeżeli się podda zachowuje do tego armię.

Kompy się nie poddają.

Ekhem, Xeno, komputer też się poddaje, ja miałem taki przypadek.

Ja nie mówiłem o kompie, tylko o graczu, w zasadzie co daje tamta opcja.

Poddawanie z graczem lub ucieczka nie ma sensu. Wszystko kończy się na jednej bitwie.

W sumie fakt, chyba, że trafisz na silnego kompa, ale to się raczej nie zdarza...

Odświeżanie tematów to jak ścieranie kurzu. Dzisiaj bawiłem się nieco edytorem map do HoMM VI. Moją uwagę przykuł pewien budynek. Może kojarzycie te artefakty:
 

To jest trojka ??!!!

Puklerz króla gnoli i miecz armagedonu, reszta to zwykle tarcze.

Xeno masz rację. Jedna tarcza pochodzi z Heroes II,zaś druga z niedźwiedziem od Might and Magic VII. Baronie to nie jest trójka,ale jak znalazło się dużo elementów z poprzednich części.

A skąd tu się wzięło Ostrze Armageddonu? Czy ono nie zostało zniszczone w momencie upadku Antagarichu?

Trafna uwaga. Pamiętajmy ,że HoMM V, HoMM VI, Clash of Heroes,Dark Messiach,Heroes Online, Might and  Magic X to zupełnie nowe i inne uniwersum. To nie Antagarich, tylko Ashan. Twórcy Heroes VI są bardzo symboliczni.  Rzeczy z poprzedniego uniwersum mają dodać smaczka. Choćby pojawienie się Sandra,Crag Hack-a czy muzyka ze starszych tytułów.

A kto ci powiedział że antagarich został zniszczony.

Niby całe Enroth miało być zniszczone, a tak się składa, że Gelu walczył (chyba) na północy Antagarichu, czyli, jeżeli epicentrum znajdowało się na kontynencie, to z pewnością został nieźle pokiereszowany. Co do Craga i Sandra to sądzę, że raczej chcą przywłaszczyć sobie wszelakie pozostałości po NWC.

Sama planeta nie wybuchła na tysiące małych kawałków, ale stała się nieprzyjazna dla życia. Trochę jak przy wyginięciu dinozaurów, więc o ile Starożytni nie zaprzęgną jakiejś super technologii, minie dużo czasu zanim ten bałagan się ustabilizuje. Osobiście mógłbym spekulować, że skoro epicentrum eksplozji zaszło na powierzchni, a sam wybuchł rozszedł się po całej powierzchni, to gdzieś tam głęboko może przetrwać życie. Najlepiej miałoby królestwo Nighonu z tym całym swoim kompleksem bardzo głębokich tuneli, ale skoro nawet oni pouciekali to na Enroth mogły pozostać co najwyżej spóźnialskie niedobitki różnych nacji + jakieś tam plemiona zacofanych Barbarzyńców, którzy bali się portali. Kitu z Barbarzyńcami nie wciskam, kampania Twierdzy z podstawki IV wspomina o tych, którzy woleli zostać niż przejść dalej.

Po co twórcy takiej wspaniałej fabuły i tytuły mieliby to nagle zniszczyć? W fabule sama wymówka też jest nie najlepsza. Właściwy upadek został  rozpoczęty w Kronikach.

W pewnym sensie Kreeganom udało się zniszczyć Enroth (bo sklecili Ostrze), pytanie tylko jak oni na tym wyszli? :P Po Ostrzu Armageddonu i Rozliczeniu sprzymierzyli się z nieumarłymi, bo nikt inny ich nie lubił a ich sytuacja była, lakonicznie mówiąc, krytyczna. Przynajmniej jeśli mówimy o Kreeganach z Enroth, w całym wszechświecie może być ich o wiele więcej, tylko czekając na pretekst by wkurzyć Starożytnych. ;)

Bzdura, fabuła jest ok, przynajmniej podstawki. Szkoda tylko, że kolejne dwa dodatki nie mówią kiedy miejsce mają wydarzenia z nich pochodzące. Osobiście, uważam że mogą toczyć się równolegle, a Axeoth już wcześniej był zamieszkany, z własną historią. Myślę, że przez generalny bałagan w tym okresie (3DO i NWC idą na dno), nikt nie był zainteresowany robieniem nowej timeline serii.

[nerdmode]

http://images2.wikia.nocookie.net/__cb2 … Axeoth.jpg

Teraz pora zabłysnąć wiedzą geograficzną. Na kontynencie Rysh dzieje się akcja Winds of War, istnieją tam od dawna ustabilizowane i znane królestwa. Nie będę cytował wszystkich tekstów czy wiadomości, aż takim hardcore'em w Heroes IV nie jestem. Korresan jest królestwem umarłych zamieszkanym przez pewnego Barona von Tarkina któremu znudziły się długie rządy nad swą domeną. Królestwo Quassar jest przewodzone przez czarodzieja o "cheese name" Mysterio Wspaniały, szukającego sposobu na nieśmiertelność. Swoją magią znacznie przedłużył swoje życie, ale wiedział że prędzej czy później i tak umrze.

Na Lodwarze dzieje się Gathering Storm, na północny wschód mamy główne królestwa, które znamy z podstawki. Największym są Wielkie Arkana, bo nie dość że zbierają obywateli Bracady to jeszcze dołączyło do nich trochę ludzi z Erathii (większość jednak jest w Paledrze), niziołki i nawet AvLee (ot krasnoludy powiedzmy)

[/nerdmode]

Ale się wszyscy wystraszyli, spodziewałem się tego, ale pomyślałem sobie 'YOLO"

Wracając do tematu, kajdany wojny skutecznie przeciwdziałają próbom ucieczki. Komp w czasie ucieczki ma irytujący zwyczaj rzucenia ofensywnego czaru na jakąś jednostkę (np. lubi rzucać magiczną strzałkę na szkielety/wilczych jeźdźców itd.) i potem spieprzania gdzie pieprz rośnie. By go w końcu pokonać trzeba to zrobić albo bardzo szybko (zanim mu się zechce uciekać), albo przyłapać w mieście i oblegać.

Że też ja tego nie widziałem:-P
Kajdany są fajne ale to miecz obosieczny jest, bo zawsze można się przeliczyć.

Gdy się przeliczę używam czaru 666. poziomu - load game. Chyba, że masz inne warunki na myśli.

W multi nie masz tego czaru niestety, a i w singlu jak mi zależy to potrafię nawet z 10 razy próbować z tymi kajdanami nawet jak się przelicze za pierwszym razem.

Zresztą w normalnym multi nie aż takiego sensu by tego używać. Te artefakty na arenach są generowane całkowicie losowo czy mają jakieś narzucone ograniczenia przy losowaniu? Jakoś nigdy trafiłem na takie super dziwne arty jak np. właśnie kajdany wojny. Pomijam, że tutaj są kompletnie zbędne, ale fakt jest faktem.

W edytorze blokujesz jakie mają się nie losować.