Zgodnie z ustaleniami mija termin rozgrywania walk w turnieju. Bardzo dziękuję wszystkim za dobrą zabawę ;). Nie wszystkie bitwy się odbyły (z różnych powodów), ale ostatecznie można uznać nasze spontaniczne zawody za udane. To był dobry wynik.

Niepokonanym mistrzem aren Tajemnic Antagarichu okazał się Xeno, który pokonał każdego rywala, na jakiego trafił. Gratulujemy!!! Pomijając nagrody "plusowe", które mogą być przyjemne, ale niekoniecznie istotne, nasz zwycięzca otrzyma skromny upominek rzeczowy. Jeszcze raz brawo!

Docenić należy także pozostałych uczestników zabawy. Postanowiłem, że każdy, kto rozegrał więcej niż połowę walk (a zatem od 4 w górę) otrzyma plusa. Najważniejsze jednak było to, że wszyscy się dobrze bawili, nie pojawiały się żadne skargi czy próby oszustw. Jedyne co mogło zakłócić przebieg rozgrywek, to problemy techniczne, ale i one nie zniweczyły walk. Oby tak i następnym razem!

Pozdrawiam wszystkich!
Mathias.

Mnie tam się podobało, szlifowanie formy i dyskusje od czasu powrotu na pun swoje dało. :)

Dobry był ten turniej. Szkoda że z największym rywalem nie miałem okazji zagrać.

Przecież grałeś ze mną :P .

Cieszę się ze swojego plusa za rozegranie wszystkich walk jako pierwszy. A co do samego turnieju, powinny być takie jak najczęściej. Zbliża się Wielkanoc, może by zrobić wielkanocny turniej ;) ?

Co za dużo to nie zdrowo, admin z kasy nie ma:'(

No niestety, nawet piniążki ze szkoły za dobre oceny w tym roku straciłem o 0,01 ;). Na Wielkanoc to możliwe, że Xeno dostanie swoją nagrodę (w końcu turniej świąteczny :D)*. Można by organizować częściej. Kto wie, może by się więcej ludzi zgłosiło, gdyby od razu się powiedziało, że w nagrodę jest puchar? :D

Tak czy inaczej fajnie się grało, sporo się znów nauczyłem, między innymi że nie ma walk 100% do przegrania czy wygrania, zawsze są szanse - taka specyfika aren i samej gry. No a poza tym przyjemnie znów poczuć tę moc :).


*na serio to postaram się wysłać w ciągu najbliższego tygodnia-dwóch

A ja w tym turnieju nie nauczyłem się nic, co niektórych utwierdziłem w przekonaniu, że wojo-mag to kiepski pomysł.

Cóż, Xeno, jedni są uczniami, inni nauczycielami ;). I tak to się kręci. A hybryda to faktycznie słaby pomysł i teraz już to wiem na 100%.

Ja tam uważam, że trzeba zawsze robić to co się uważa za słuszne. Nawet jak nie każdy się z tym zgadza np. nekromancja jest uznawalna w dyskusjach (a nie zawsze była/jest), a wojo-mag jest fajny. Nigdy nie mówiłem, że mam łatwy charakter. :lol: