Mathias - 2016-02-04 14:53:18

Co powiecie o tej grze, którą niegdyś promowaliśmy na forum w ramach współpracy z Cenega Poland? Osobiście jakiś czas temu kupiłem sobie ją w Biedronce na wyprzedaży za dość śmieszną kwotę. Sama gra nie najgorsza, fabuła wydaje się być w miarę przemyślana i rozbudowana, jednak przesadna cukierkowość odrzuciła mnie na wstępie. Nie jestem przyzwyczajony do aż tak kolorowych światów, nie mniej pomijając te subiektywne odczucia - grafika w grze została przygotowana bardzo porządnie. System walki również dość ciekawy.

Ogólnie polecam zagrać, choć jeśli liczylibyście na dzieło wybitne, to byście się trochę zawiedli. Ale osobiście uważam, że King's Bounty jest nawet lepsze od Might and Magic, o ile ktoś lubi wspomniany przeze mnie tęczowy świat.

Sauron - 2016-02-04 16:17:51

Według mnie to dobra seria, chociaż po zagraniu w kilka części łatwo zauważyć podgrzewanie kotleta. Jeśli ktoś nie lubi jednej części to wątpię, by polubił kolejne. Zmiany są raczej drobne, to po prostu więcej tego samego. Zresztą ostatnio w cd-action byli Wojownicy Północy. Kto ma trochę czasu do zmarnowania i lubi strategie z zacięciem rpg-przygodowym to mógł spróbować.

Mathias - 2016-02-04 20:29:48

W sumie to nawet nie takie złe z tym odgrzewaniem kotleta, bo załóżmy, że komuś się spodoba jedna część (odwracając nieco sytuację), to spodobają mu się też kolejne :). Ogólnie mam mieszane uczucia, choć grałem tylko parę razy do tej pory.

Sauron - 2016-02-07 12:12:49

To jest ciekawy eksperyment. Nie brakuje takich, którzy mówią że Heroes skończył się na trójce i uważają że od tego czasu wystarczyłoby tylko trzaskać kolejne dodatki. Mniej więcej coś takiego dzieje się z Kings Bounty: sprawdzona formuła oparta na oryginale z 90/91. Pomijając aspekt ekonomiczny (poza pilnowaniem swoich finansów), skupiamy się na kolejnych zadaniach i przygodach. Toczymy bitwy, zdobywamy artefakty i rozwijamy bohatera. Dochodzą nowe jednostki, część otrzymuje nieco zmienione zdolności. Drzewo umiejętności ulega drobnym zmianom. W sumie różnice są kosmetyczne, ale jeśli coś działa to po co to zmieniać. Seria zachowuje nieco baśniowy klimat, ale chyba sami twórcy mieli sporo zabawy przy pisaniu części dialogów, bywa śmiesznie. Grafika się broni, a zaletą braku dialogów głosowych są oczywiście oszczędności na budżecie. :P

Sauron - 2016-02-07 18:24:29

Powiedziałbym, że sam sposób rozgrywki jest inny od serii Heroes. Zapomnijcie o czymś takim, jak oczyszczanie strefy. Nie da rady, początek może być prosty (Legenda jest łatwiejsza, u Księżniczki poziom podkręca się dość szybko) ale potem bywa już ciężko. Powodzenia z atakowaniem wszystkich armii, kiedy przy prawie każdej figuruje poziom trudności Zabójczy lub Niemożliwy. Dobrą taktyką i zdolnościami można ograć przeciwnika, ale zwykle gra dość dobrze ocenia sytuację, stąd bywa nieciekawie. Trzeba przyjąć nowy sposób: wędrować pomiędzy prowincjami, wymijać stwory (bywają czasem szybkie stąd drifting bywa trudny, częste zapisywanie gry pomaga) i szukać czegokolwiek: zadań (dla cennego złota i doświadczenia), skrzynek ze złotem, zwojów, run, skarbów do wykopania, sztandarów dowodzenia, wzmacniaczy statystyk. Oprócz tego atakujemy mniejsze oddziały np. słabsze, równe, może trochę silniejsze jak są tam jednostki które łatwo możemy ograć z pomocą magii.

Jak skończymy sprawy na tej prowincji (wyczyścimy ją ze wszystkich skarbów) to zostawiamy te wszystkie Zabójcze oddziały i ruszamy gdzieś indziej. Powiedzmy, że wracamy do poprzedniej prowincji. Uzupełniamy naszą armię o nowe jednostki, możemy kupić nowe artefakty, rozwinąć bohatera. Teraz armie, które wcześniej były zbyt silne są już dla nas równe. Ostatecznie zamiast oczyszczania stref, trzeba po prostu skubnąć co się da i wracać do poprzednich lokacji.

Norddeich Boende Kumasi hotelstayfinder Royal Livingstone Hotel by Anantara