Zdaje się, że mody do Heroes 3 zainspirowały pracę nad kolejną częścią sagi. Tym razem na warsztat poszło Heroes 4, którego maksymalna rozdzielczość wynosi 1280*1024 px. Mamy stosunki 4:3 i 5:4. Pierwszy screen prezentuje stosunek 16:9, rozdzielczość 1920*1080.

http://www.celestialheavens.com/forum/11?p=364750

Problem jest z grafikami, stąd szukają artystów.
Ja osobiście jestem zaskoczony, że ekipa Equilibrisa jeszcze istnieje, nie spodziewałem się że po tylu latach mają ze sobą kontakt. Tymczasem od jakiegoś czasu dłubią nad nowym projektem.

Wreszcie ktos sie odezwal:-)
Ciekawy pomysl. Wydaje sie w sumie proste dla informatykow. Maja wzor z HIIIHD Rozdzielczosc jest dobra. Trzeba tylko rozciagnac widok i zrobic.
1024 na 1536
768 na 1152
600 na 900
Oraz to wszystko razy 2 czy 3.
Szkoda ze Ekwilibrisci nie dali nam jakichs instrukcji jak modowac HIV a zwlaszcza narzedzi do tego.

Sami za bardzo nie znają szczegółów, bo nie współpracowali z ekipą od Heroes 3 HD. Mapa świata wygląda ok, ale jak widać mają problemy z polem bitwy czy menu gry. Na ekrany miasta wprowadzili odbicia lustrzane po bokach jako wypełnienie, ale przyznają, że to prowizorka.

Jakis szeroki ekran z zasobow artystycznych gry bylby dobry. Zostalo duzo materialow koncepcyjnych z HIV. Faktycznie lustro troche dziwne. Jakies wzorki...

Szkoda, że świat Heroes 4 nie ma takiej mapy jak np. Antagarich, Xeen, czy nawet Ashan. http://www.celestialheavens.com/forum/11/16111?start=20 Bardzo lubię takie barwne mapy, ze stworami i różnymi tajemniczymi miejscami. To pięknie wspomagało wyobraźnię graczy, w czasach kiedy jeszcze grafika komputerowa była w powijakach. Mnie to też przypomina coś takiego http://www.moonstonetavern.co.uk/Images … lpaper.jpg Niekoniecznie jest to mapa, ale mam podobne odczucia kiedy to widzę. Zachęta do zanurzenia się w barwnym świecie fantasy pełnym niebezpieczeństw, ale też niesamowitych przygód. Gdzieś tam w tle leci sobie muzyka Blind Guardian.

Jest za to kanoniczna mapa https://ubistatic-a.akamaihd.net/0004/p … ranese.jpg
Trochę rysowania i naniesienia map z gry i niespodzianka. http://www.celestialheavens.com/forum/22/15725

Teraz mamy okazję zobaczyć, że mapy stworzone na potrzeby kampanii nie były zrobione "w pałę".

Mi tez sie podobaja takie mapy wiec zrobilem mape Axeoth poprawiajac Marzhina:
http://supershare.pl/?d=FCC7BF2C2
Zamierzam kontynuowac prace nad mapą...

Na Lodwarze działo się the Gathering Storm, a na Rysh Winds of War. Ten świat miał swoją własną historię, podobnie jak Enroth a M&M9 wspominali o ich własnym okresie Ciszy. Szkoda tylko, że nie poruszyli tematów samych tubylców. Nie przeszkadzało im, że przez portale nagle pojawiły się tysiące uchodźców z Enroth? Czy ktoś wcześniej mieszkał na tym kontynencie?

Z tego co mi wychodzi Winds of War dzieja sie na nieznanym kontynencie na poludnie od Rysh.  Rysh zostal ujawniony w calosci przez tworce chyba Tima Langa dla milosnika o pseudonimie MMXAlamar i stad jest mapa Rysh. Za krotko rozwijali i stad nie wiadomo.

Skoro tak mówisz, ale mapa Rysh wygląda dość sensownie. Tylko Arboral było bodajże krainą elfów i wydawało mi się, że są na kontynencie a nie na wyspie. Dowodził nimi Stary Hippis. :p (Erutan Revol - Nature Lover)

Rysh na mojej mapie jest kopia tego od tworcow! Planuje nowa wersje mojej mapy gdzie bedzie ten nowy kontynent na poludnie od Rysh aby bylo precyzyjnie. Juz wyciagnalem mapki z filmiku bo to nie jest moj wytwor. Trzeba przyznac ze Axeoth mial opracowane precyzyjne mapy co cieszy :-)

Fabuła dodatków i tak leży, stąd mnie głównie interesowała podstawka, bo oferowała coś więcej niż tylko pretekst do walki. Również ciekawych bohaterów, skomplikowane koleje ich życia i jak to wszystko wpływało na losy państw kontynentu.

Jeszcze nie gralem. Z ogladu GS widzialem bardzo ladne obrazki kampanijne. Tekstow nie czytalem aby sobie nie psuc. Winds of War to zrzyna z Czyngis Chana. Barbarzynca Mongo(ł) akuje Wielki Mur Channon. A Han to Chinczycy w swoim wlasnym jezyku.

Dodatki dzieją się na innych kontynentach świata Axeoth, stąd nie ma żadnego powiązania fabularnego z uchodźcami (polityczny obecnie termin) z Enroth. W Gathering Storm jest większy nacisk na bohaterów, z których każdy ma swoją kampanię polegającą na składaniu części artefaktu. Na koniec wszyscy dozbrojeni muszą zmierzyć się ze złym Czarnoksiężnikiem-Nekromantą, który rzuca na nich nieprawdopodobne ilości goblińskich rycerzy i złych czarownic. Chyba były też czarne smoki, ale dawno nie grałem. W rezultacie trzeba się strasznie nagimnastykować, by wykorzystać zdolności i przedmioty bohaterów do maksimum. Postacie są całkiem ciekawe, mamy czarodzieja który jest ze specki Arcymagiem, czyli zna wszystkie możliwe szkoły magii, Czarnoksiężnika Ładu i Chaosu, Druidkę, Barbarzyńcę oraz Mroczną Kapłankę (Magia Śmierci + Życia, dużo tam korzystania z jednostek obu zamków równocześnie, stąd kombinowanie z morale).

Winds of War oferuje za to wielką finałową mapę, gdzie stają wszyscy bohaterowie, których się wykoksiło przez kampanię. Można niby dobrze zagrać tylko jednym by było łatwiej, ale wtedy ciężej w poszczególnych kampaniach a do tego to nieco cheaterstwo. Oczywiście niektórzy bohaterowie będą silniejsi od innych (ostatni raz jak grałem to Spazz był strasznym rzeźnikiem).

Podstawka miała swój problem w postaci powtarzających się obrazków w czasie wprowadzeń do misji.

I takie mody to ja szanuję. Też nie sądziłem, że ta grupa istnieje i działa, ale to miłe zaskoczenie.