Za najbardziej lubię Barbarzyńcę, fajny zamek. ;)

Fajne jest miasto Czarodziejki (ma feniksy i jest bardzo podobne do Bastionu z Heroes 3, jest takim lesnym miastem), i miasto Czarodzieja (drogie to drogie, ale za to mocne i az polowa jednostek strzela, i jest najlepszym miastem w magii). Miasta Barbarzyncy nie lubie, no ale te Cyklopy, swietnie wygladaja ;)

Czarnoksiężnik - nie jest najdroższy w grze, ale ma najlepszą armię, dodatkowo mamy budynek, który daje nam dodatkowo 500 kasy i oczywiście najlepszą jednostkę w grze.

Po co więcej? Czarnoksiężnika nie da się wystrzelać, bo ma aż 3 jednostki latające (a jak wiadomo w dwójce latacze obejmują całą mapę bez względu na szybkość), w tym jedną najlepszą w grze - smoka, a gryf ma nieograniczoną kontrę.

We wszystkich częściach gryf ma nieograniczoną kontrę, pytanie tylko skąd to się wzięło? :/

Moze z tej "Gryfiej walecznosci" ;)

No chyba tak no i.. we wszystkich częściach jest gryf. ;)

No tak, ale zauwarzcie ze w "dwujce" Gryf jest w miescie Zlego Czarnoksieznika, a w "trujce" w miescie dobrego Rycerza.

No właśnie, w jedynce też, co to może znaczyć, że gryf jest dobry czy zły? :/

Jednorożce fajne, ale magowie tacy se, ja tam wole czarodziejów. ;)

Racja, w 2, sa Magowie i Arcymagowie w zamku Czarodzieja.

Macielugowi chodziło pewnie o druidów z  miasta Czarodziejki.

No tak, oni tez atakuja "kula", ale w dwujce chyba widac im twarze, a w trujce to wygladaja jak same "szlafroki" hehe

No, chodziło mi o druidów. ;)

A tak apropo to ja miedzy innymi wlasnie za Druidow lubie miasto Czarodziejki.

Ogólnie średnio lubię tę część, a jak już mam czymś zagrać, to albo Rycerzem (klasyk i skrzywienie na punkcie sprawiedliwości zostało mi z czasów, kiedy jeszcze wierzyłem, że na świecie istnieje dobro ;)), Barbarzyńcą (szarża z motyką na słońce zawsze spoko), Czarnoksiężnikiem (potężne jednostki i fajny klimat) lub Nekromantą (fascynacja śmiercią towarzyszy mi od zawsze, a w ostatnich latach jeszcze się pogłębiła).

Jakbym się miał zdecydować na jedną frakcję, to wybrałbym jednak mimo wszystko Rycerza. Jednostki ma najsłabsze, ale lubię grać ludźmi i tyle ;). A drugie miejsce dla Nekromanty.

Wow, po raz drugi słyszę o fascynacji śmiercią. Jesteś taki mhroczny imoł? Twoim idolem jest Edward ze Zmierzchu?

Czarnoksiężnik i Nekromanta to najbardziej grywalne miasta dla mnie, sporo bitew się grało.

Nigdy nie miałem styczności ze Zmierzchem, dlatego nie wiem, o kim mówisz.

Nie lubię jakoś Czarodziejki i Czarodzieja. Nie przypadł mi do gustu tamtejszy klimat oraz ogólny sposób gry.