Sama jednostka może i stoi, ale biorąc pod uwagę cenę siedliska, ilość potrzebnych budynków i sam koszt jednostki jej przydatność spada drastycznie.
Offline
Implozja jest przydatna, ale z trafieniem jej jest różnie i nie zawsze opłaca się ją rzucać. Zresztą można użyć "ofiary" jak napisał GiBoN.
Złoty smok ma drugie staty na poziomie na spółkę z arcydiabłem. Jego wadą jest hp, oraz fakt, że w bastionie pełni raczej podobną rolę do feniksa w Wż. (daje ruch dość szybko). Ogólnie jest to jednostka dobra, ale pełni rolę bardziej pomocniczą, dlatego nie jest tak istotna. Dość drogo wychodzi niestety w kosztach, ale co zrobić. Budować trzeba, bo żadne miasto nie poradzi sobie bez 7 lvl w dalszym etapie gry.
W kwestii hydry to trzeba jej oddać, że żadna jednostka na 7 lvl nie daje takich możliwości jak ona. Jest też dość wytrzymała, choć to bardziej wynika z tego, że bohaterowie są tam mocno nastawieni na obronę niż z jej surowej siły.
Podsumowując Złoty smok świetny nie jest, ale jest jednostką użyteczną.
Offline
Właśnie jest i jaka do cholery cena? za wszystko wychodzi mniej więcej tyle co za czarnucha, a mniej od diabła, tytana, czy aniołka, sama cena stworzenia taka sama jak odpowiednika z podziemi, czyli nie jest źle. Jest bardzo mocna i przydatna, nie wiem, czemu ludzie brną w stereotypy i próbują oszukać matematykę...
Offline
Stawiasz złotego na równi z czarnuchem? Aniołek ma cenę siedliska rozłożoną po wszystkich surowcach co nie jest problemem nazbierać, a ile potrzeba kryształu na złotego? Ten surowiec też jest potrzebny na pegazy chyba i też nie mało bo 10 chyba. Więc już czarnuch wypada lepiej, bo mniej siarki trzeba zbierając ze wszystkich budynków Lochu.
Offline
No tylko nazbieranie tego kryształu, to nie ukrywajmy jest problem. Stereotyp wynika chyba z tego, że ludzie nie wiedzą jak grać tą jednostką (sam też średnio znajduje dla niej zastosowanie), ponieważ pełni raczej rolę wspomagającą, w przeciwieństwie do większości jednostek 7lvl (przynajmniej wg mnie)
Offline
Po pierwsze- uważam czarnucha za lepszego, bo jego wyższe hp kosztem statów daje wg. mnie lepszy efekt, ale są to jednostki z założenia podobnie , co do siarki i kryształów, to na oczka potrzeba 2 siarki, na lwy 10 i na up harpii 2, co razem daje 14. W bastionie potrzeba na pegazy 15, budynki wymagają tyle samo. Wciąż uważacie, że to duża różnica?
Co do przydatności, tutaj czarnuch też ma lepszą pozycję, bo leży w mieście typowo szturmowym, natomiast smoki nie pasują do miasta obronnego, jakim jest bastion. No, ale ze wsparciem pegazów, jednorogów i ewentualnie centków też mogą zrobić przyzwoity wjazd.
Offline
No w sumie masz rację z tymi zasobami, ale jakoś zawsze trudniej mi było wybudować zielone smoki niż czerwone, nie wiem czemu, ale tak mam.
Z tymi statami jest o tyle ciekawie, że gdyby te jednostki miały obydwie całkowitą odp na magię to były by równe, bądź różnica byłaby minimalna.
Złoty nie jest zły, ale tak jak GiBoN napisałeś on nie pasuje do miasta typowo obronnego
Offline
Jak Tiamach pisał. Dużo obrony nie znaczy, że miasto jest obronne. Dzięki temu jednostki są wytrzymalsze, a krasnale i enty to jednostki przystosowane do obrony elfów. Centki, pegazy i smoki to jest niezły atak combo na blesie.
Złoty nie ma odporności na 5 lvl czarów i przez to odstaje od reszty jednostek.
Offline
Takiego tematu jeszcze nie było
http://herosy3.pun.pl/viewtopic.php?id=115 - a tutaj to co? Zamykam, proszę pisać tam, posty z tego tematu zostaną wkrótce przekopiowane, o co proszę Olórina .
Offline
Może i Bastion nie jest miastem obronnym, ale ja inaczej nie umiem nim grać. Zawsze lepiej się czuje, gdy się bronie, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Bastion dobrze wypada z magią wody, a gdy się jeszcze do tego dołoży powietrze to już w ogóle jest zaje... znaczy się super
Nie wiem tylko czemu Mephala zawsze dostaje ziemie jako pierwszą magie jaką wylosuje, przynajmniej u mnie. Ivor ma większe szanse na powietrze
Offline