Nie mogłem znaleźć podobnego tematu. Jak bym znalazł podobny to Mathias byłby niezadowolony. Do rzeczy. Jak w temacie. Właśnie chcę napisać artykuł i porządny materiał video o tym. Podchodzę do tego dość logicznie. Zbieram źródła. Nie byliście ciekawi jak może wyglądać utrzymanie Hydry? Ile ona żre? Jak to król Nicolai udomowił Gryfy? Będę wdzięczny Użyjcie wyobraźni i Biologii.
Offline
Szeregowiec
Dla Hydry wystarczy zamknięty staw do którego wpływa rzeka. Hydra sama się wyżywi. Co do gryfów, to zakładam, że albo były porywane za pisklaków, albo starano się je złapać na liny, zawsze też można było użyć magii .
Offline
Jak było w kampanii o Adrienne, młode hydry wychodziły ze stawu i zabijały je kościane smoki, co dalej było nie wiadomo.
Offline
Temat jeszcze aktualny,bo nie wystartowałem póki co z nowymi seriami. Szukałem książek o hodowli w bibliotece miejskiej,ale czytanie tego zajmie mi rok. Zresztą nie obchodzi mnie jak to jest ze świniami. Chociaż warto znać podstawy,aby coś powiedzieć. Hydry to nie jedyne bestie.
Offline
Jak bym znalazł podobny to Mathias byłby niezadowolony.
Od jakiegoś czasu boli mnie tyłek, ciekawe dlaczego.
Do tematu:
Pegazami opiekuje się zapewne podobnie do koni, z tą różnicą, że nigdy w stajniach - one żyją przy źródłach i takie środowisko należy im udostępnić. Podobnie jak klasyczne wierzchowce należy je myć, czesać (tu dochodzi porządkowanie skrzydeł), karmić porządnym mięsem (nie znam się na kuchni końskiej, a tym bardziej pegaziej), itd. No i zapewne stworzenia te są dosyć niechętne, jeśli chodzi o cugle, bo to zbyt ogranicza ich wolność - a przecież pegaz to symbol poety.
Offline
Generał
Może też jest taki patent, że pegazy są w sojuszu z AvLee i pozwalają tylko wybranym elfom siebie dosiadać. Nie będą tolerować siodła ani uzdy, może co najwyżej lekki pancerz by chronił boki i brzuch zwierzęcia, ale też nie utrudniał zbytnio lotu. Brak tolerancji dla akcesoriów jeździeckich przypomina mi taką specjalną rasę koni z LotRa, która służyła królom Rohanu, a nawet jeden (Cienistogrzywy) służył i przyjaźnił się z Gandalfem.
Stworzenia Nighonu są w sojuszu lub w jakiś sposób zmuszone do służby Czarnoksiężnikom. Są to istoty rozwinięte, a chimer raczej nie hodowano (a może te kości to hodowcy?).
Jeśli chodzi o Fortecę, to gremliny, gargulce i golemy są wytworami Czarodziejów i Alchemików z Bracady. Co do gremlinów nie jestem 100% pewien, w Heroes V są one bodajże krzyżówką goblinów i czegoś jeszcze, a w Heroes III nie wiem czy one same wyewoluowały czy stworzyli je czarodzieje.
W Twierdzy mamy do czynienia z generalnie dzikimi istotami, niemniej roki pozostają blisko Barbarzyńców, ale akcentują swą wolność osiedlając się na wysokich szczytach gór. Behemotów oczywiście nikt nie hoduje, ale przypuszczam że Barbarzyńca musi udowodnić swą siłę by pozyskać te bestie do swej służby. Pokonanie takiego potwora w honorowy sposób jest oznaką siły i ma znaczenie gdy Barbarzyńca chce stać się kimś ważnym (patrz: kampania "Festiwal Życia")
Gryfy w Zamku wydają się być w mniejszym lub większym stopniu oswajane, żyjąc w budynkach zbudowanych przez ludzi. Są jednak takie które żyją na zboczach gór, co pokazuje sama ikonka kampanii "Niech żyje Królowa". Ich znaczenie jest tak wielkie, że są nawet symbolem Erathii. Można ich też dosiadać, ale to zrobiła tylko raz Kasia Ironfist w intrze RoE. Co ciekawe, gryf miał płonące, czerwone oczy. Reszta Zamku to ludzie, aniołowie to wysłannicy Starożytnych, wg twórców, nie chcemy wiedzieć jak naprawdę wyglądają. Może to cyborgi, z zainstalowanymi defibrylatorami, które wskrzeszają pokonanych w boju?
Offline
Właściwie to każdy ma rację. Hodowla dotyczy bardziej: Cytadeli i Twierdzy + Bastionu. Ze smokami zapewne jest dużo inaczej. Druidzi też dorzucają swoje trzy grosze do tego. Nie wspominając już o magii umysłu znanej nam z Might and Magic - chociaż nie. Tego typu sztuczki stosują nekromanci. W Heroes I wspominano ,że wystarczyło zbudować coś jakby zagrodę. Po pewnym czasie stworki tam powracały.
Offline
Szeregowiec
Pegazy raczej mięsa nie przeżują, ale kto wie... Jednorożce potrzebują zacisznego lasu z polaną. Smoki to może być dopiero problem, stworzenia ciężkie do pokonania, tym bardziej do oswojenia, aczkolwiek są ludzie (Mutare), którzy potrafią smokom rozkazywać. Ważki i Wywerny, jak mniemam, są łapane w sidła i oswajane w klatkach, by następnie same się osiedlały i trzymały blisko swych panów, zapewne żywią się owadami, rybami, czy pomniejszymi zwierzakami. Bazyliszki i gorgony trzeba zapewne podejść od tyłu i nie pozwolić im się zwrócić i spojrzeć ci w oczy. Gdy już oswoją się do obecności pana, wtedy można je spokojnie trzymać w odpowiednich zagrodach. Bazyliszki najpewniej żywią się mięsem, gorgony są raczej trawożerne, aczkolwiek nie wykluczam możliwości zakosztowania mięsiwa. Cerbery, jak zwykłe psy, dostaną mięso i jest git. Najciężej jest określić, czym się żywią feniksy, ma ktoś jakiś pomysł?
Offline
Generał
Ważki mieszkają w dziuplach, w których ciągle trwa impreza, ciągle tam coś błyska. Osłabiają i rozpraszają zaklęcia - może są jadowite? Wiwerny mieszkają w gniazdach ukrytych wśród drzew. Od bazyliszków trzeba się trzymać na bezpieczną odległość, a trzyma się je w dołach. Ich spojrzenie nie ma aż tak dużego zasięgu, podobnie jak spojrzenie meduzy. Meduza by zamienić kogoś w kamień musi znaleźć się naprawdę blisko przeciwnika (intro Heroes 3 jak zmienia maga w kamień czy w czasie bitwy), bazyliszek podobnie. Nie daj się podejść, nie patrz prosto w oczy a nic się nie stanie.
Offline
Feniksy są moim zdaniem wszystkożerne, nie pogardzą zarówno porządną zieleniną, jak i dorodną wędliną. Je zapewne trzeba hodować od pisklęcia, a wtedy przywiązuje się do hodowcy na całe życie.
Offline