A skąd, najszybsze z twego miasta są ptaki (11 speeda), a od razu po nich misiu ze speedem 9. U mnie są to z kolei tytan( hehe, właśnie on ) z szybkością 11 oraz dżin, z 11 również. Pod znakiem zapytania stoi więc to, kto walkę zacznie. Nawet gdybyś ty zaczynał, musisz rzucić na ptaki haste, bez niego nie dolecą do tytana, nawet w linii prostej. Jak je rzucisz, to Cię skontruję. Jak nie rzucisz... no cóż, tytani mają ruch. Nie muszę chyba mówić, co się stanie, gdy ja zacznę.
Offline
Eh tłumacz jak krowie na rowie. Ty walisz salwę ze złamanej strzały i się zasłaniasz. Ja czekam i z czekania masowy haste, dochodzę do ciebie walę czym się da, potem z haste mam drugi ruch i znowu walę czym się da zanim zdążysz skontrować. Ot tak działa atak twierdzy w wielkim uproszczeniu.
Offline
Też mogę czekać i kontrować Cię slowem. Pierwszy nie chce rzucać czaru, sytuacja przed rzucaniem jest mi na rękę.
Offline
Kramer, jeżeli zaczekasz ze slowem to zaczynasz od walki w zwarciu, czy to jest ci na rękę?
Offline
W sumie to mi haste jest potrzebny, by tylko szybko wbić ptakami, behami i wilczkami, no jeszcze goble coś zamieszają.
Offline
Obywatel
Behemot natomiast zyskuje przewage pod koniec gry gdy bohaterowie sa juz mocni i dodaja duzo ataku . Ale dwa razy najpierw dostanie z dystansu i to w 100 % bo tytan zaczeka zanim dojda . Potem jednak przy 80 % redukcji tytan przegra ...
Offline
Kłopot leży w tym, że behemoty robią się silniejsze z biegiem czasu, a twierdza jest miastem nastawionym na dosyć szybki atak. Wszak lepiej mieć 3 behemoty przeciwko 0 gigantów i skandalicznie małej armii.
Offline