Xeno podałem takie argumenty fakt i się z nimi zgadzam.
Chodziło mi jednak bardziej o to, że lepsze są po prostu spece, które dają coś więcej niż jednej jednostce. Pomiędzy bastionem (ivorem), a zamkiem (valeską) jest ta różnica, że zamek może dopakować dwóch strzelców, a bastion tylko jednego, więc na dobrą sprawę skill ivora spełnia w bastionie podobną rolę.
Wybór Ivora na mniejsze mapy jak dla mnie ogranicza się w tej chwili tylko do PC2. Osobiście biorę albo thorgrima, albo Mephalę zależnie od mapy, choć częściej tą drugą. Po prostu zmieniłem trochę tok rozumowania na tematy takich bohaterów.
I na koniec nie wiesz co biorę, ale co brałem z dużym naciskiem na czas przeszły
No ale jakby nie patrzeć. Dopakowuje się tylko jednostki, które mogą coś zmienić. Spec od rycerzy śmierci jest użyteczny, ale np. od takich krasnali już nie.
Po za tym, gdybym w bastionie miał podobną alternatywę jaka jest w zamku to pewnie też wziąłbym spec. od łucznictwa. Jest chociażby ta minimalna pomoc przy ewentualnych zdobyczach
Offline
Generał
Thorgrim jest od odporności. Jeżeli to jest duża mapa, to kilkanaście poziomów później bohater ma już bardzo wysoką odporność na magię. Niestety nie pamiętam jak to wygląda % Też jakaś koncepcja.
Może Zamek nie ma super wybitnych strzelców, ale są oni dość tani i mało wymagający w budowie. Kusznik jest konieczny na początku gry, potem jest go dużo i strzelając x2 zadaje całkiem spory dmg, chyba że gramy z kompem, który w czasie oblężeń i walk zawzięcie strzela w kuszników. Kapłan na swym poziomie jest nisko, ale razem z kusznikiem zapewnia rozsądne wsparcie dla jednostek walczących w zwarciu.
Orrin jest bardziej przyszłościową inwestycją można powiedzieć, gdyż jego siła wychodzi przy wyższych poziomach, gdy bonus łucznictwa jest już spory. Wtedy mamy dużo kuszników i kapłanów, a może nawet i inne jednostki jeśli tak jakoś wyszło. Jeżeli gra ma skończyć się szybko, to wtedy Valeska jest lepsza, bo kusznicy na początku gry biorą na siebie główny ciężar rozwoju.
Offline
Grając z kompem (tak się jeszcze gra ) Thorgrim to nawet sensowne posunięcie. Przy całej ogólnej odporności bastionu na magię ten skill sporo tam potrafi zdziałać Wiadomo, że z takim płatnerstwem, czy skutecznością ataku nie ma co rywalizować, ale widok na którym mass slow spowalnia tylko dwie nasze jednostki jest całkiem przyjemny, a na arenach ten bolek w cale nie należy do słabeuszy
Po za tym ile można w kółko grać Mephalą czy Ivorem ;p
Offline
Xeno nie twierdze, że nie, bo arena to praktycznie sam fart Skoro na arenie pokonał mnie kiedyś King of Slayer ;p
A jak już przy tym jesteśmy to jakie czary są zablokowany na arenie? (zbanowane znaczy się)
Offline