Generał
Bez przesady, że 99% wojen to tylko starcia pomiędzy armiami. Na terenach byłej Jugosławii jest sporo dowódców, którzy podpadaliby pod kategorię "zbrodniarze wojenni" jednego nawet niedawno sądzono w ONZ. Wojny w Afryce, gdzie kilkuletnie dzieciaki biegają z kałaszami. Taktyka spalonej ziemi, czy wojna totalna to właśnie terminy przewidujące niszczenie wszystkiego. Znikąd się nie wzięły.
Ostatnio edytowany przez Sauron (2012-09-02 17:50:07)
Offline
Baronie, nawet nie zrozumiałeś o czym pisałem... -.-' Eutanazja powinna być jak najbardziej legalna, człowiek powinien móc decydować kiedy ma umrzeć, a lepiej zrobić to mając godność niż w bólach srając pod siebie...
Offline
Najeżdżamy znów na temat heores, nie ludzkiej śmieci na życzenie.
Swoją drogą jestem ciekaw jakby postąpiło WŻ, gdyby Erathia była na miejscu Eofolu tylko z tą różnicą, że przy pomocy ostrza chciałaby zniszczyć całe zło.
Przecież Wrota strzegą równowagi.
Offline
Myślę, że wtedy Wrota pokarałyby Erathiańczyków za zbytnie panoszenie się. Zachowują się one podobnie do Ameryki, która w czasie II WŚ była w stanie nawet poprzeć zbrodniczy reżim stalinowski w imię równowagi sił.
Offline
Generał
Z kolei próby ugłaskania Hitlera przez Zachód przez II wojną przyniosły odwrotny skutek do zamierzonego. Założenia były proste: zadowolić Hitlera by był spokój i nie było wojny oraz miał bodajże stanowić ochronę przed Sowietami (bo naziści i sowieci wzajemnie się nienawidzili, przynajmniej ideologicznie). Haczyk polega, że polityka to polityka, na ideologie nie ma miejsca stąd Ribbentrop-Mołotow. Dalej już poszło z górki, Alianci nie ogarniali co się dzieje.
Offline
To kolejny przykład. Można by takich znaleźć jeszcze wiele. Dlatego często Wrota kojarzą mi się z Zachodem (USA?), a Erathia z Polską (nawet geopolitycznie by się zgadzało).
Offline