«--

Mathias · 2012-05-19 23:58:57

Dokładnie tak się usprawiedliwiasz po każdej walce, z wyjątkiem "tej" z Deferdusem ;p.

Xeno · 2012-05-20 00:03:32

Def miał fuksa do artów, ale zagrał dobrze, Sauron też, ale ja tanio skóry nie oddałem tak jak wy;p

Mathias · 2012-05-20 00:05:06

Zobaczymy, czy dzisiaj cię strach nie obleci, wciąż się łudzę, że jednak staniesz do walki.

Xeno · 2012-05-20 00:10:19

Zgubiłeś "nie" przed staniesz.
A gra nam się cięła, bo miałem wyłączone pliki "All win"

Sauron · 2012-05-20 10:30:05

No pierwsza walka to było bardzo sprawne zmasakrowanie mojej armii. ^^ Szukałem magii wody i ziemi, ale niestety nie zdobyłem a miałem tam na pewno slow, blessa, uleczenie i dispela. Skończyłem z magią powietrza na mistrzu mając precyzję i strzałkę. Xeno mnie spowolnił to i nie miałem argumentów na odpowiedź.

Druga walka to po prostu elfy otoczyłem całą armią i robiłem wypady złotymi i jednorożcami. Na początku walki zrobiłem błąd, bo dałem złotym czekaj i przez lukę w blokadzie Xeno mi wjechał ifrytami na elfy. Bolało, ale udało mi się przestrzelić magogi. Nie do wiary, ile mogą przetrzymać jednostki Bastionu, prawdę mówiąc nie spodziewałem się tego po nich. Xeno używał curse, którą przebijałem blessem, a że many miałem więcej to i w końcu przeważyłem w pojedynku magicznym.

Trzecia walka, oj gdyby Xeno miał haste na mistrzu to byłoby ze mną krucho. Zainwestowałem w magię ziemi i postawiłem na dużo mocy i wiedzy (medal za wiedzę, w ulepszaczach też wiedza), bo w uniwerku znalazłem mądrość, a w gildii slow i animację - od początku postawiłem na odtwarzanie zabitych jednostek, spodziewając się Wystana-koksa o wysokim ataku i obronie, który ostro przeora moich biednych zdechlaków. Zamieszczam zdjęcie swojego bohatera, może to wyjaśni sprawę obrażeń. W czasie bitwy trochę wojska straciłem, kiedy Cytadela w końcu dotarła, hydra to paskudna rzecz. Bez animacji kto wie, może to Xeno by wygrał, bo jego bazyliszki zmieniły moje 12 władców mroku w kamień. Koniczynkę dla farta znalazłem w kościotrupie przy studni.

Wychodzi na to, że do aren trzeba mieć po prostu farta i dobrze dobrane artefakty. Gratuluję Xeno, trudny z ciebie przeciwnik.

Sauron · 2012-05-20 16:35:45

Dzisiaj powalczyłem sobie z Deferdusem. Łatwo nie było, w pierwszej grze jego Yog barbarzyńca czyścił ostro, bo staty po kilkanaście ataku i obrony, a ja biednie. Eksperymentalnie wziąłem Loynisa dla paru czarów, choćby modlitwy czy wskrzeszenia by nadrobić braki w statystykach i popróbować czegoś innego. Przez płaszcz odwrócenia szybko zrobiło się gorąco, ale bless dopomógł. Rzuciłem slow i czekałem, chociaż zwątpiłem widząc jak cyklopy z orkami czyściły mych kuszników i kapłanów. Właściwie to nawet trochę liczyłem na to, że on wygra, bo zrobiłem parę głupot, a wybroniłem się jedynie faktem, że miał magię ognia z żądzą krwi a ja slow + bless. Druga gra to była Forteca vs Nekro. Mając taktykę na mistrzu mogłem podejść bez większych problemów do odsłoniętych strzelców, dopomogłem sobie curse i animacją martwych. Miałem też trochę fuksa, bo często wchodziło podwójne uderzenie władców mroku i zdarzało się postarzanie (które na tytanów nie chciało wejść, przez co były kłopoty). Zamieszczam parę screenów:

http://imageshack.us/photo/my-images/195/99288747.png/ - moja postać z I gry.
http://imageshack.us/photo/my-images/137/25805838.png/ - koniec I gry.
http://imageshack.us/photo/my-images/826/65594666.png/ - druga postać
http://imageshack.us/photo/my-images/827/38221285.png/ - koniec II gry.

W sumie Deferdus miał bohaterów koksów i niezłe artefakty, ale dałem radę trochę lepszą magią. Dobre gry, łatwo nie było.

Ostatnio edytowany przez Sauron (2012-05-20 16:40:11)

Xeno · 2012-05-20 16:42:25

Areny to fuksy, ale umiejętności też są ważne. Wczoraj Mathias wtopił grę ze mną, choć miał lepsze staty.
Chyba Jednak zamek nie jest silniejszy od bastionu^^

Sauron · 2012-05-20 22:23:32

Pograliśmy trochę z Xenem, wygrałem 2:0, troszkę napiszę o każdej grze (screeny mam tylko dwa, z różnych gier, tak jakoś wyszło, poprzednie nie zachowały się, no po prostu nie mogę znaleźć):
1. Ja grałem Nekro Moandor, on Zamek Loynis. Rzucał modlitwę, a ja kontrowałem klątwą i coś tam próbowałem wskrzeszać, ale efekty były trochę mniejsze niż bym się spodziewał. Od początku postawiłem na szybki atak (mistrz ataku) i dużo ataku. Z resztą statystyk też źle nie stałem, bo miałem dobre arty. Miałem taktykę na mistrzu, więc chociaż do kapłanów i kuszników dobrać się nie mogłem to mogłem się zbliżyć na odległość kontaktu. Lisze zostawiłem w kącie i zabezpieczyłem szkieletkami.
2. Ja Zamek Orrin, on Forteca Piquedram. Łatwo nie było, obaj mieliśmy taktyki na podstawowym, więc skontrowaliśmy się i Xeno nie mógł sobie od razu jednostek zastawić. Brak haste dał się we znaki, bo musiałem pędzić przez pole bitwy, by podejść. Z mocą i wiedzą leżałem tym razem (on miał dość zbalansowane staty), ale wystarczyło na czas bitwy, choć na mistrzu miałem tylko wodę z blessem i uleczeniem. Z innych czarów używałem deszczu meteorów i oślepienia na nagi (które zresztą kontrował uleczeniem, więc różnie bywało). On też miał blessa. Ostatecznie spore znaczenie musiały mieć także mistrz ataku, płatnerstwo i łucznictwo zaawansowane, więc wzmocniłem sobie też kusze i kapłanów - wybrałem Orrina zamiast Valeski. Na koniec bitwy Xeno przywoływał żywiołaki powietrza i wspomagał się trochę piorunem, ale krzyżowcy razem ze strzelcami byli w stanie również ich pokonać. Ciężko, walka była naprawdę zbalansowana, czary podobne, staty podobne.

Jakieś screeny, po moim opisie poznacie z jakich to walk:
http://imageshack.us/photo/my-images/818/39520724.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/829/123ohu.png/

Ostatnio edytowany przez Sauron (2012-05-20 22:24:55)

Xeno · 2012-05-21 08:17:42

Pierwsza walka to był od razu fail po tym jak zobaczyłem jakie mam arty, z przydatnych była tylko tarcza krasnali. Zdecydowałem się zagrać loynisem, by choć trochę braki stat podbudować. Jak na maga całkiem dobre skile trafiłem. Była mądrość, woda, talent magiczny, płatnerz i atak chyba. No ale z taką przewagą stat jego woja wygrać nie mogłem.

Druga walka to była po prostu epicka i mam z niej wielką satysfakcję, oby więcej takich walk. Skile miałem jak chciałem: woda, ziemia, płatnerz, atak i łucznictwo i mądrość, trafił się też art od łucznictwa. Z artami znowu było kiepsko, tylko gnolowa tarcza i cięciwa były dla woja przydatne. Dużą rolę odegrały morale u saurona w tej walce jak pamiętam, bo coś moralowało. Teraz bym to rozegrał inaczej, bless, kamienna, tarcza i potem rzucałbym błyskawicę za prawie 400. Szkoda, że nie mogłem użyć zapomnienia, bo by było jeszcze ciekawiej.

Po 5 walkach wyniosłem ciekawe wnioski na temat taktyki Saurona. Ciekawa taktyka, podczas walki strasznie długo wykonuje ruchy (mogłem wyjść do WC nawet). Nie wiem czy to celowe działanie powodujące przynajmniej u mnie znudzenie i zdenerwowanie lub po prostu tak się stara grać na poważnie.
Nie wiem jak ja ten film na yt wstawię, bo walka zamek vs forteca ma prawie 3GB^^