Obywatel
Drago napisał:
Lol... Już kuszników wolę...
A przeczytałeś co napisałem? Na balance PC (szczególnie M, gdzie nie ma czasu na DB)! Tam można wyciągnąć gremlinów bardzo dużo, z pomocą dżinów zadają najlepszy DMG, nie wierzysz to pograj.
Co mnie obchodzą koszta całego zamku? O tym, czy zamek jest drogi, decyduje to, ile musimy wykupić, by móc swobodnie eksplorować mapkę. Fortecy wystarczają gremliny, nagi, 3 dżiny i ew. kilka gargulców. Jak już zwiedzimy szybko mapkę, to mamy tyle zasobów, że bez względu na to ile potrzebujemy, to spokojnie tyle zbierzemy. Loch w wersji taniej to trogi + chimery, ale duże ilości "pancernych" muszą wykupić pakiet "drogi", czyli harpie + jedne ze strzelaków, a te kompletnie się nie kalkulują. Do tego 1-7zamek w 2 tyg to dla fortecy banał, dla lochu.. bardzo trudne zadanie.
Offline
Generał
Forteca to miasto o wielkim potencjale. Brakuje dobrych bohaterów? Jest Neela, Fafner, Theodorus, Solmyr. Może to tylko czterech, ale można wziąść tego jednego z czwórki do głównej armii, a resztą tamtych słabszych surowce zbierać. Gremliny przy dobrym wykorzystaniu nie są złe. Zanim troglodyci dojdą, to gremliny je zdążą zmiękczyć, a do tego gremliny można szybko ulepszyć i bez strat na odległość zajmować strzeżone kopalnie. Gargulce to obroncy goblinów, strzegą ich i nieźle im to idzie. Golemy są wolne, ale wytrzymałe i odporne na magię. Arcymagowie to są ddoskonałe jednostki! Zmniejszają koszty czarów, a do tego nie mają kar w walce wręcz. Jedna z lepszych jednostek 4 lvl. Dżiny to rzeczywiście są słabsze od minotaurów, ale są szybkie, co może się przydać do rajdu na strzelców wroga. Naga to wymiata dzięki obrażeniom, statom, punktom życia i niwelowaniem kontrataku. Siedliska czarnych smoków i tytanów mają podobne ceny, ale smoków jest jednak odrobinę droższe, co przedstawił Majer. Co do jednostek, to pojedynek wyrównany, jednak smoki są szybsze i prędzej wchodzą do akcji, zadają pierwszy cios, co może przesądzić o wyniku pojedynku. Tutaj muszę niestety przyznać, że tytan jest słabszy, ale nieznacznie.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!
Ostatnio edytowany przez Sauron (2009-03-22 19:09:22)
Offline
Przestępca
Brakuje dobrych bohaterów? Jest Neela, Fafner, Theodorus, Solmyr. Może to tylko czterech, ale można wziąść tego jednego z czwórki do głównej armii, a resztą tamtych słabszych surowce zbierać.
W Lochu jest dwa razy tyle dobrych, więc jasnym jest chyba, że o jakiejkolwiek sile Fortecy w bohaterach nie może być mowy. Solmyr jest z kolei najbardziej przereklamowanym bohaterem, o jakim słyszałem. Ten głupi piorun może przecież zdzielić nasze wojska... Theodorus zaś jest wyjątkowo żałosny, podobnie Fafner nie ma nic ciekawego do zaproponowania. Neela jest dosyć dobra, ale wypada blado przy Shaktim.
Gremliny przy dobrym wykorzystaniu nie są złe. Zanim troglodyci dojdą, to gremliny je zdążą zmiękczyć, a do tego gremliny można szybko ulepszyć i bez strat na odległość zajmować strzeżone kopalnie.
Troglodyci są lepsi. Mają lepsze staty, są wytrzymalsi i zadają lepsze dmg. Gremliny z daleka zadają przecież połowę swojego dennego dmg, więc jak można powstawić je wyżej od trogów?
Gargulce to obroncy goblinów, strzegą ich i nieźle im to idzie.
Kiepsko im to idzie. Są lepsze tylko od zombiech, a i to tylko przez szybkość. Nie mają zadnych skilli i słabo walczą, harpia z kolei ma świetne skille i o jakiejkolwiek aspiracji gargulca do harpii nie może też być mowy.
Golemy są wolne, ale wytrzymałe i odporne na magię.
I co z tego? Beholder jest lepszy po prostu...
Arcymagowie to są ddoskonałe jednostki! Zmniejszają koszty czarów, a do tego nie mają kar w walce wręcz. Jedna z lepszych jednostek 4 lvl.
Za którą trzeba płacić fortunę godną jednostki 6 poziomu... Dziękuję bardzo, wolę mieć znacznie tańsze meduzy, które wcale dużo gorsze nie są.
Dżiny to rzeczywiście są słabsze od minotaurów, ale są szybkie, co może się przydać do rajdu na strzelców wroga.
I co z tego? Minotaur jest dwa razy lepszy od dżinna i miecie go zawsze i wszędzie... Doszukiwanie się na tym poziomie plusa dla Fortecy jest wyjątkowo naiwne. Minotaur zawsze jest lepszy i nigdy nie jest inaczej.
Siedliska czarnych smoków i tytanów mają podobne ceny, ale smoków jest jednak odrobinę droższe, co przedstawił Majer.
Smoki nie wymagają takiej fortuny, jak tytani, są lepsze od tytanów,a jeden smok jest znacznie tańszy od jednego tytana.
Offline
Obywatel
Drago napisał:
Troglodyci są lepsi. Mają lepsze staty, są wytrzymalsi i zadają lepsze dmg. Gremliny z daleka zadają przecież połowę swojego dennego dmg, więc jak można powstawić je wyżej od trogów?
Jak można? No tak zwyczajnie, po prostu Dają one nam świetną i tanią eksplorację terenu, zadają przyzwoite obrażenia (ze względu na swoją liczebność). Porównanie jednostek, to dla mnie odpowiedzenie sobie na pytanie, czy grając lochami chciałbym mieć gremliny zamiast trogów (jakkolwiek nieklimatyczne by to było ). I owszem, wolałbym loch z gremlinami niż trogami, a odwrotnie nie. 1 lvl odpowiada głownie za start gry, trogi są porównywalne tylko i wyłącznie z Shaktim, przy założeniu, że sporo ich na start wylosuje.
Przy okazji, gremlin zadaje z daleka połowę obrażeń, a ile zadaje z daleka troglodyta? No więc argument, że strzelaki są słabe, bo z daleka nie zadają pełnych obrażeń, możesz sobie darować...
Drago napisał:
Doszukiwanie się na tym poziomie plusa dla Fortecy jest wyjątkowo naiwne. Minotaur zawsze jest lepszy i nigdy nie jest inaczej.
Jest inaczej, w drugim tygodniu gry. Mamy wtedy kilka minosów/dżinów. Obrażenia są tak marne, że obie jednostki nie mają większego znaczenia jeśli chodzi o walkę, natomiast szybkość dżinów (inicjatywa w bitwie) oraz kilka darmowych czarów są bardzo przydatne. Ogólnie minosy są znacznie lepsze, i nie neguję tego, natomiast z tak radykalnymi stwierdzeniami jak "zawsze jest lepszy i nigdy nie jest inaczej" radzę uważać.
Jeszcze słówko na temat bohaterów. Alchemicy mają 2 poważne mankamenty: podział atrybutów oraz marne umiejętności początkowe. Taka Neela niby fajna, bo spec świetny, natomiast w momencie kiedy ma staty 7/6/5/4, a inny woj np. 10/7/2/3, to cała jej specjalizacja zostaje zniwelowana. Do tego nauka czarów na start i zamiast fajnej puszki mamy przeciętne nic. Zdania na ten temat są podzielone, więc nie uważam bym ogłosił jakąś prawdę objawioną, ale osobiście grając fortecą wolę wziąć Aine na start i liczyć na jakiegoś bohca z karczmy. Tak więc bohaterowie z lochu są znacznie lepsi, i co do tego nie mam wątpliwości.
Offline
Co do bohaterów, to władcy rzeczywiście mają znacznie lepszy rozwój od alchemików, idą bardziej w walkę, ale z podstawowymi czarami nie mają problemu. Czarnoksiężników i tak się nie bierze, ale też wydaje mi się, że ogólnie są lepszymi bohaterami, niż czarodzieje
Rozbójnik napisał:
z Shaktim, przy założeniu, że sporo ich na start wylosuje.
Z tym nie ma problemu Shakti w ogromnej większości przypadków startuje z dużą liczbą trogów, zazwyczaj jest to ok. 100 tychże trogów Zresztą nie trzeba brać Shaktiego, można postawić na późniejszą siłę i wziąć np. Dace, co ważne, obaj ci bohaterowie startują z taktyką.
Offline
Generał
Theodorus zaczyna z balistyką, a jak na mapie jest dużo miast to się może przydać. Przecież forteca nie ma cyklopów, dżinami i gargulcami tam nie wlecę, bo ich rozwalą. Bez czaru trzęsienie ziemi nie zburzymy szybko muru. Dzięki balistyce można szybko je zburzyć. A specjalizacja magowie wzmacnia magów, a Lochy boha od meduz nie mają, co daje małą przewagę Fortecy.
Gremlinem możesz na odległość, bez strat, lub z małymi, zająć kopalnie bronione przez stwory. Trogami trzeba podejść.
Golem ma inną rolę niż beholder. To taki 3 poziomowy tanker, a beholder to strzelec, obydwaj mają rózne role, więc po co ich porównywać?
Magowie są jednak lepsi, dlatego są drożsi od meduz. Zamiana w kamień przecież nie działa na odległość, więc przy porównywaniu strzelania, nie ma co jej brać pod uwagę.
Dżiny są gorsze od minosów, nie mówię, że nie. Jednak w pewnych sytuacjach są przydatniejsze. Kilkoma minosami szału nie narobisz, a czary i szybkość dżinów mogą się przydać.
Offline
Sauron napisał:
Theodorus zaczyna z balistyką, a jak na mapie jest dużo miast to się może przydać.
Nie niweluje to jego największego mankamentu - jest czarodziejem... Czarodzieje to dla mnie najgorsi bohaterowie, prawie w ogóle nie idą w atak/obronę, tylko wszystko pakują w, bezużyteczną później, wiedzę. Dlaczego bezużyteczną? Bo nikt nie potrzebuje nie wiadomo ile many, poza tym istnieje inteligencja, na mapkach jest zwykle pełno studni i ogrodów +1 wiedzy. Bez ataku i obrony czarodziej nie podoła żadnemu wojowi, w tym żadnemu władcy z Lochu. Theodorus, podobnie jak i inni czarodzieje, jest bohaterem kiepskim, żeby nie rzec - żałosnym
Sauron napisał:
A specjalizacja magowie wzmacnia magów, a Lochy boha od meduz nie mają, co daje małą przewagę Fortecy.
Nie, nie daje to zupełnie żadnej przewagi Po co mi bohater od meduz? Mogę wybrać bohatera od trogów (Shakti) lub minosów (Dace), przy czym obaj rozłożą Theodorusa w skillach ataku/obrony nader łatwo. Już nie wspomnę, że mają o niebo lepszy początek, bo balistyka o Theodorusa przydaje się tylko w skrajnych sytuacjach, oblężenia to jedna bitwa na sto
Sauron napisał:
Golem ma inną rolę niż beholder. To taki 3 poziomowy tanker, a beholder to strzelec, obydwaj mają rózne role, więc po co ich porównywać?
A co na początku się bardziej liczy? Strzelanie, czy bronienie? To pierwsze, a biorąc pod uwagę staty beholdera i jego brak kar w walce wręcz, nadto dobrą jak na strzelca wytrzymałość, można stwierdzić, że to właśnie beholder jest lepszą jednostką, a już na pewno - przydatniejszą.
Sauron napisał:
Magowie są jednak lepsi, dlatego są drożsi od meduz.
O ile drożsi... W życiu nie wydam
Zen-Aku napisał:
8000 + 20 drewna + 10 rudy + 10 kryształów + 10 klejnotów + 10 siarki + 10 rtęci
na jednostkę 4. poziomu, która wcale najlepsza nie jest. Dużo korzystniej będzie wydać
Zen-Aku napisał:
3500 + 10 drewna + 10 rudy
na jednostkę niewiele gorszą. Ceny zacytowałem z mojego posta w: http://herosy3.pun.pl/viewpoll.php?id=820&p=2.
Sauron napisał:
Kilkoma minosami szału nie narobisz
No nie wiem. Nawet kilka minosów potrafi ładnie dokopać, zresztą najlepsze obrażenia na 5. poziomie mówią same za siebie.
Offline
Generał
No nie da się ukryć, czarodzieje są słabsi, żeby więcej dawali w moc i powiedzmy obronę, to może dałoby się z nich coś wyciągnąć, ale są jeszcze jakieś dobre artefakty, mogą wzmocnić boha, co da mu nieco większe pole manewru. Shakti czy Dace z niego nie będzie, ale zawsze coś.
Zen-Aku napisał:
A co na początku się bardziej liczy? Strzelanie, czy bronienie? To pierwsze, a biorąc pod uwagę staty beholdera i jego brak kar w walce wręcz, nadto dobrą jak na strzelca wytrzymałość, można stwierdzić, że to właśnie beholder jest lepszą jednostką, a już na pewno - przydatniejszą.
Zależy kiedy Odporność na magię się czasem przydaje, nie zawsze wróg zaszkodzi czarem moim golemom.
Zen-Aku napisał:
No nie wiem. Nawet kilka minosów potrafi ładnie dokopać, zresztą najlepsze obrażenia na 5. poziomie mówią same za siebie.
Nagi i tak ich skoszą.
Offline
Sauron napisał:
Odporność na magię się czasem przydaje, nie zawsze wróg zaszkodzi czarem moim golemom.
Strzelanie się przyda zawsze, odp. na czary ofensywne - bardzo rzadko Na golema z łatwością da się rzucić jakąś klątwę, a na ten typ czarów nie ma on żadnej odporności. Warto też dodać, że golema się nie da w żaden sposób wskrzesić
Sauron napisał:
Nagi i tak ich skoszą.
Nagi są drogie i na pewno będziesz miał je później, a minotaury z przewagą liczebną wcale nie pozwolą się skosić
Offline
Obywatel
Raczej nagi stawia się wcześniej niż minosy
Offline