Rekrut
Wielu z was uzna to pewnie za głupie, wielu za dziecinne, a wielu za to i to, jednak odwieczną cechą mojego charakteru jest to, że lubię kończyć gry na 100%. Dlatego "ubzdurałem" (nazywajcie to jak chcecie), że żeby w ten sposób zaliczyć Heroes III, muszę przejść wszystkie kampanie na proponowanym przez twórców poziomie trudności i po kolei. Dlatego:
-w jakiej kolejności przechodzić trzy wątki fabularne (Cień Śmierci, Ostrze Armaggeddonu, Odrodzenie Erathii)?
Offline
Generał
Cień Śmierci jest prequelem Odrodzenia Erathii więc to idzie jako pierwsze. Zacznij od kampanii Gem, potem Gelu, Crag Hack, Yog. Reszta już liniowo.
Odrodzenie Erathii. Czyli niech żyje królowa, podziemia i diabły, wojenny zamęt, odrodzenie, niech żyje król, potem bodajże pieśń dla ojca? Na koniec ziarna niechęci.
Ostrze Armagedonu. Kampania tytułowa, potem smocza krew, pogromca smoków, festiwal życia, igranie z ogniem, nieroztropny kaprys.
Notka: Nieroztropny kaprys tak naprawdę dzieje się tuż przez niech żyje królowa, czyli odrodzeniem Erathii. Bohaterem jest tu Christian, który potem ląduje na brzegu Erathii.
Offline
Szeregowiec
Ja osobiście proponuję zacząć od Odrodzenia Erathii, potem Cień Śmierci, a na koniec Ostre Armagedonu. Jeszcze nie doszedłem do Cienia Śmierci(wpierw przechodzę AB), ale jak słyszałem, to SoD jest cięższa od RoE, a AB jest najcięższą z nich, więc, żeby wpierw nie zniechęcać się ciężkim poziomem trudności, a na koniec, coby się nie nudziło przechodzenie już banalnie łatwych misji, jeżeli zaś przeszedłeś już przynajmniej raz wszystkie kampanie, to patrz wiadomość powyżej.
Offline
Jeśli chodzi o fabułę polecam zacząć od Cienia Śmierci. Jeżeli jesteś początkującym graczem to Odrodzenie Erathii. Kampanie z wyjątkiem tych z Odrodzenia za bardzo nie wpływają na siebie. Chodzi tutaj o możliwość wyboru jednej z trzech opcji. Nie ważne czy najpierw grasz Gem czy Cragiem,później ich historia się skrzyżuje. Póki co to nie ma większego znaczenia. Nie raz jest tak jak w serialach. Brak po prostu numeracji. Następny jest mniej lub bardziej związany z wcześniej wydanym. @Talsicare to jest kwestia gustu.
Offline
Co Ty opowiadasz, Markham? Kampanie SoD ściśle łączą się ze sobą, tak jak w RoE. Nie wiem, skąd u Ciebie odwrotny osąd, może dlatego, że nie przeszedłeś wszystkich, no mniejsza z tym.
Chronologia jest taka, jak wytłuścił Sauron. Ja osobiście przechodziłem kampanie skokowo, natomiast jeśli chcesz poznać historię tak, jak należy, zacznij od SoD. Polecam zagrać od najłatwiejszej (Gelu), przez średnie (Gem, Yog), aż to najcięższej przeprawy (Crag Hack). Potem już lecimy po kolei. W RoE zalecam rozpoczęcie od Niech Żyje Królowa, następnie Wojenny Zamęt, wreszcie Podziemia i Diabły. Drugą "kolejkę" kampanii zalecam rozpocząć od Oswobodzenia. Natomiast w AB... kampania tytułowa, następnie kampania z Mutare, potem Adrienne i finalnie Dracon. Aczkolwiek Ostrze Armagedonu to już są mapy na naprawdę wysokim poziomie i trzeba się wykazać nie małymi umiejętnościami.
Offline
Miałem na myśli ,że jeżeli mamy trzy na raz kampanię do wyboru to one nie są zbyt ściśle ze sobą powiązane. Dopiero w kolejnej trójce jest to już bardziej widoczne. W sumie i tak czy siak zmierzają do tego samego w przyszłości. Mam na myśli początek. Tak było w Cieniu. Na samym początku rzeczą wspólną jest postać Sandra i podobna manipulacja.
Ostatnio edytowany przez Markham (2013-05-10 22:04:46)
Offline
Po pierwsze mamy 4 kampanie do wyboru, po 2 dwie z nich następują bezpośrednio po sobie (Gem, Crag Hack), po trzecie nie można mówić o tym, że kampanie SoD są mało ścisłe, skoro sam przyznałeś, że później się wiążą, a o to przecież chodzi. Równie dobrze możesz powiedzieć, że RoE jest niespójne.
Offline
Generał
Jak SoD ma być mało ścisły pod względem fabularnym jak to właśnie on oferuje najlepszą fabułę? To właśnie on opowiada jak się zaczęła cała ta awantura. Dzięki niej łatwiej rozumiemy wydarzenia z RoE, bo ta cała inwazja, śmierć króla Erathii, kim był ten koleś co został uduszony przez lisza Gryphonhearta itd. Uważny obserwator o dobrej pamięci dowie się też skąd nekromanci mieli informację, że to Haart zdradził. Sandro odkrył kulisy sprawy, tylko rzecz jasna pominął swój udział. Mógłbym jeszcze długo wymieniać. Dlatego też nie mam nic przeciwko prequelom, chociaż z oczywistych względów oferują legendarny już "plot armor". Pod warunkiem, że wszystko się tu w miarę trzyma kupy, a nie "on musi przeżyć, bo się pojawia w kolejnej części".
AB ma tę swoją tytułową kampanię, liczącą sobie naprawdę sporo misji. To właśnie ona dotyczy Ostrza. Reszta nie jest związana fabularnie, no może dowiadujemy się że Haart w pewnym sensie zdołał umknąć i narobił bałaganu w Tatalii. Nieroztropny kaprys dzieje się tuż przed RoE, więc jest wyjątkiem jeśli chodzi o czas akcji.
Dalej mamy Heroes Chronicles, jak komuś się nudzi to może pograć, zawsze trochę dodatkowych godzin zabawy na dobrym poziomie. 3DO zaczynało powoli wpadać w problemy finansowe, więc część NWC (bo większość dłubała pewnie przy czwórce) dostała zadanie zrobienia serii dodatków, by dokarmić oczekujących fanów. Fabularnie zbliżamy się do czwórki, ale chyba większość fanów liczyła, że Przodkowie wysłuchali modlitwy Tarnuma "Nie pozwólcie, by moje współczucie zgubiło świat". Pozwolili Didnt see that coming huh?
Ostatnio edytowany przez Sauron (2013-05-10 22:25:56)
Offline