Obywatel
Czy ktoś z was gra w takie gry jak kozacy sztuka wojny, Kozacy 2 lub American Concuest.
Offline
Szeregowiec
Dzięki antologii znienawidziłem niebieskich graczy.^^ Uwielbiam grać na wyspach a ci zawsze przemkną niepostrzeżeni na minimapie.
Offline
Trochę grałem a American Conquest, przyjemna gra, ale chyba trochę niezbalansowane SI.
Offline
Obywatel
Masz rację w American trudno się gra w wolnej grze. Za to Kozacy to klasyka dość dobrze w to gram. Kozacy 2 też są spoko zwłaszcza bitwa o Europę.
Offline
Obywatel
Grałem trochę w American Conquest. Przeszedłem jedynie samouczek z Kolumbem i 2 misje z Pizarro. Podoba mi się to ładnie omówienie historii kolonizacji, ilość dostępnych nacji (chociaż tylko Hiszpanami grałem), możliwość zabicia kilkoma rycerzykami sporo dzikusów, technologie w budynkach (chociaż też jeszcze dużo nie odkryłem pewnie po tych paru misjach), chodzenie księdzem i kupowanie różnych rzeczy w drugim końcu mapy, a później po jakimś czasie statek przypływa z setką wojska, co z powodu braku miejsca, wije się jak tasiemiec później :-).
Na uwagę zasługuje również możliwość obrony budynków. Nawet wchodząc jednym chłopem do chatki można wybić dużo, ale też łatwo odbić taki budynek po prostu wchodząc do niego . No, i można z niego częściowo korzystać, bez burzenia go.
Jedynie ciężko się gra w to za pierwszym razem. Mapy są ogromne, to też po tutorialowej kampanii szykowało się na mnie sporo woja na początku w Pizzarze. Jakby wszystko było w mniejszych ilościach, pewnie dałoby się to łatwiej ogarnąć.
Offline
Obywatel
A jakimi nacjami lubicie grać? bo ja takimi:
AC - Aztekowie i Hiszpanie.
K2 - Egipt i Francja.
K SW - większość nacji. Ukraina jest mocna ale nie umiem nią grać. Za to Rosję uważam za najsłabszą w grze. Tym się nie da grać. Co z tego że piechota jest mocna jak nie ma szybkiej jazdy ani rozbudowy.
Offline
Z przykrością muszę przyznać, że dotąd nie grałem w Kozaków. To kolejny tytuł, który wpiszę na swoją listę growych zaległości. Co do AC najlepiej gra mi się Hiszpanami.
Offline
Szeregowiec
Ukrainą potrzeba sporo w kopalnie inwestować i ustawiać na nieskończona produkcję chłopów, ale gdy dojdzie co do czego, to nikt nie ma szans z masą serdiuków i podjazdami siczowych, tak też jest to moja ulubiona nacja. Swoją drogą, wie ktoś może, czy nie ma gdzieś działającej pod win10 wersji do pobrania? Mam co prawda gdzieś płytę, a jest też zainstalowana na starym kompie, ale leniwy jestem i nie chce mi się szukać przez te kilka dni, jak się do domu udało wrócić.
Offline
Generał
Ukraina mimo braku XVIII wieku pozostaje bardzo silną, miała bodajże lepszą produkcję żywności. Dodatkowo hetmani są bardzo potężni, a serdiukowie po ulepszeniach są niesamowitą piechotą.
Rosjanie mają swoje zalety, bo ich pikinierzy są silniejsi od standardowych europejskich stąd rushe bywały dość zabójcze.
Polacy z kolei posiadają bardzo szybko rekrutujących się pikinierów i husarię. Są silni przez całą grę, choć sami husarze chyba zaczynali mieć problemy z bardziej zaawansowanymi jednostkami z XVIII wieku, ale już nie pamiętam.
Francuzi mieli tych wspaniałych konnych królewskich muszkieterów, produkcja trwała wieki, ale dawali ładne salwy gdy stawali na czele dragonów.
Austria miała tych fajnych Chorwatów, którzy w sumie byli kozakami siczowymi (szybcy i idealni do zabijania strzelców oraz artylerii wroga)
Osobiście nie lubiłem islamskich armii, one chyba były bardziej typu spamowania tanich jednostek, część z nich dało się najmować jako najemników i szału nie robili stąd moja opinia.
Offline
Obywatel
Rosjanie są wolni. Ja zawsze stawiam na mobilność armii. Polska się do tego idealnie nadaje. Zrobisz husarii dragonów trochę lisów i armaty to jeśli dobrze poprowadzisz bitwę wygrasz. Ja osobiście uważam że dużo hetmanów robią sami noobowie. Rozumiem jednego tradycyjnie ale nie całe oddziały. Turcja i Algieria to kraje w których w 10 min można zrobić kilkusetną armie. To też lubię robić chociaż ruchy takiej armii są wolne.
Offline