Rekrut
Wręcz przeciwnie, Już nie raz toczyłem niezłą bitwę z Archami w roli głównej, ale pod koniec gdy wrogowi zostaje np. 2 gnole ( już tak miałem), a mi z 30 Archów przeżywa 3 to wkrzeszam. Po prostu zniszcz wroga z najmniejszymi stratami, no chyba że wolisz zabić tych 2 gnoli wcześniej o jeden ruch i wyjść z większymi stratami u mnie liczy się każda jednostka nawet chłop
Offline
Obywatel
Jesli to wam psuje gre to nie ozywiajcie . Nie zabiera to ataku bo jest tylko mozliwe RAZ na bitwe i robi sie to na koncu bo inaczej nie ma sensu .
Wybaczcie ale cos jestescie slabi w herosow . To sa dosc oczywiste taktyki . Na dodatek Xeno zamiast sie uczyc atakuje rozmowcow ktorzy mowia o czyms o czym nie slyszal...
To nie jest dyskusja ...
Offline
Jeżeli od nie wiem ponad roku czytam twoje wypociny to niestety ale scyzoryk się otwiera. Tak jestem słaby w herosów, mój poziom to lama ligowa.
Offline
Rekrut
Pierwszy raz się zgadzam z Baronem
Offline
I w tym momencie ja kończę dyskusję z Baronem, bo jak sam stwierdził, jesteśmy za słabi w herosy, żeby mieć pojęcie o grze .
Offline
Generał
Offline
Generał
No niby można archaniołami wskrzeszać, ale jak już zostało powiedziane lepiej zwykle atakować. Z neutralami nie powinno być problemów, bo archanioły są (ironicznie) diabelnie wręcz szybkie, więc mogą bez problemów atakować z czekaj i przyjmą spory dmg na klatę. Ich staty będzie też wzmacniał bohater, więc o ile neutrale nie będą naprawdę potężni to strat nie powinno być żadnych. W innych warunkach bitwę powinno się kończyć jak najszybciej, a archanioły nie wskrzeszają aż tak dużo hp, o ile nie zbierzemy ich naprawdę sporo. Mając np. 12 archaniołów szkoda marnować ruchu, a gdy jest tylko 1 to wskrzeszenie np. czempiona nie będzie mieć wielkiego znaczenia w skali makro całej bitwy.
Offline