Rekrut
Azyl
Pokój...
Jest mi azylem
stare drewniane krzesło
Krople łez...
spływają radość
ciemnością
Wspomnienia...
bolą
dotkliwie
w głębi duszy
Szukam...
Siły już wyblakłej
fałszywą nadzieją
Wyczekuję...
Wschodu słońca
nad zachodem
mojej nocy.
Ostatnio edytowany przez Wuwu (2013-08-13 17:22:04)
Offline
Szeregowiec
Niby jestem chamem i prostakiem i nie dostrzegam za bardzo piękna sztuki, ale zdaje mi się, że to przynajmniej winno się rymować. Mimo wszystko jednak intrygująco to brzmi, tylko, że jest to jakby wyciągnięte z kontekstu i ciężko się tak w biegu w to wczuć.
Offline
Każdy dostrzega sztukę inaczej, a interpretacji jest więcej niż interpretujących. Mnie o dziwo się podoba, mimo że nie jestem specjalnie fanem białych wierszy (nie, nie musi się rymować, żeby to był wiersz...). Co na pierwszy rzut oka widać, że piszesz z serca, a nie według schematów i to mi się podoba . A bogactwo środków stylistycznych to gratka do analizy .
Offline
Rekrut
Czyli spróbuję wrzucić kolejny
Offline
Będę cierpliwie czekał, a wkrótce pojawi się na naszej stronie internetowej z Twoim nickiem .
Offline
Rekrut
Dobra wrzucam kolejny:
Zapomniany
Ścieżka lasu
nikły ślad
On wędruje,
zapomniany...
Szary deszcz,
czarne chmury
On wędruje
zapomniany...
W wąskich strumykach
zakrwawione podróżą
stopy obmywa,
zapomniany...
W zniszczonym ubraniu
zimne noce
pod gołym niebem spędza,
zapomniany...
Poszukuje prawdy
w ludzkich sercach
zapomniany...
W szarym tłumie,
hałasie, pogoni,
nikt go nie widzi,
zapomniany...
Nie tracąc nadziei
On wciąż wędruje
i szuka prawdy
w ludzkich sercach
zapomniany...
zapomniany...
Offline