Wnioskując po gameplayach i newsach, chciałbym abyśmy porozmawiali jakie braki są w Heroes VI. Moim zdaniem najbardziej brakuje choć jednej frakcji więcej np. Sylwanu. Układ wojsk w tej części jest bardzo ciekawy, więc szkoda innych nacji. Oprócz tego typowego drzewka, zaklęcia sporo namieszały. Przez to czuć pewną pustkę w miastach. Machiny są mniej ważne, choć to też był dość ważny element Heroesów. Za miast machin otrzymaliśmy po katapulcie dla każdej frakcji. Ogólnie bardzo miło się gra. Było więcej luk, ale patche i dodatek załatwiły sprawę. Nowe budynki i Loch są, a także jest mniej bugów.
Offline
Szeregowiec
System zajmowania kopalń i mało rodzajów surowców.
Offline
Klimatu, do którego przyzwyczaiły nas poprzednie kultowe części (opinia subiektywna).
Offline
System tradycyjnego zajmowania kopalń zastąpiły tzw. ,,strefy wpływów''. Są one bardzo polityczne i pokazują jakie dokładnie terytorium kontroluje gracz. Zawsze na czele regionu stoi miasto lub chociaż fort. To przyśpieszyło mocno rozgrywkę. Jak dla mnie to jedne z najlepszych pomysłów. Niestety nie można już nękać wroga podjeżdżając bohaterem, choć komputer nie zawsze obstawia forty.
Dzięki temu, że węgierska firma Black Hole zajęła się pracami nad Heroes(i upadła) widać bardzo mocno słowiański klimat, który mocno cenię oraz lubię. Przejawia się to choćby w imionach bohaterów np. Griczka, Sławoj(Slava), Sweltana, Kirył(Cyryl), Igor. Nie tylko słowiańskie, Cesarstwo posiada kilka księstw. Każde reprezentuje jakiś kraj, z którego pochodzą fani Heroes. Księstwo Byka - Hiszpania, Włochy - imiona: np. Eduardo,Ovidio, Giovanni(Jan). Kojarzę imiona niemieckie: Markus,Gerhart - księstwo Wilka. Polakom w przydziale przypadło księstwo Gryfa.
Fabuła przypomina mi powieść detektywistyczną(szczególnie kampania Przystani i Nekropolii). Jeszcze dotąd fabuła nie odcisnęła się tak mocno na grze. Przejawem są kolory,symbole i historie artefaktów oraz opisy jednostek i ich umiejętności.
Offline
Obywatel
Ubisoft zniszczylo Black Hole i to jest najpotworniejsze . Taka podlosc . To nie jest wytwor Wegrow bo Ubi im narzucil te nonsensy .
Za malo miast . 6 to poziom h2 czyli rok 1996 . 9 miast to obecnie minimum .
Brak zwiazku z poprzednia seria czyli Erathia . To sa herosi . Dziwaczne historie o mordowaniu ojca przez corke ktora wraca jako trup itp. Owszem juz w h3 to bylo ale tam to akurat nie byl najmocniejszy element .
Koniecznosc polaczenia z siecia . Wysoka cena duzo dodatkow a tylko 1 miasto . Niepotrzebna kasata surowcow .
Zbyt duze mapy i mnostwo chodzenia . Powinni to sciesnic . Za male jednostki na polu bitwy . To sa kropki niemal .
Dziwna zielonkawa kolorystyka zamiast wielu roznych krajobrazow jak w h3 .
Brak ogolnie tej iskry geniuszu . Jest tylko rzemioslo . Odrobili zadanie i tyle .
Offline
Szeregowiec
Gryf to Ruskie nie Polska, imiona odnoszą się na przykład do carów rosyjskich(Nikolai). Nie dodałem tego wcześniej, ale warto wspomnieć o (cytując^^) brzydko mówiąc nie powiem czym demonów, już w piątce z rasy inteligentnych insektów najeżdżających galaktykę stoczyli się do klasycznych potworków z Sheolu, gdzie jeszcze bardziej uproszczono już nieprzyjemnie banalny motyw walki dobro-zło. To samo tyczy się aniołów i magii, o tyle, o ile w poprzednich częściach aniołowie byli po prostu robotami stworzonymi przez pradawną cywilizację, a magia była w ciekawy sposób wytłumaczona jako relikt potężnej technologii, tak w Ubisoftowskich Heroesach uproszczono ich do klasycznych dobrych duszków tym razem z Edenu, oraz klasycznej energii, z której korzystać mogą tylko mędrcy kujący przez dekady, bądź rycerzyki, które powalczą trochi z potworami. Straszna banalizacja tylu oryginalnych rozwiązań.
Offline
Właściwie księstwo Gryfa jest słowiańskie. Nicolai nie ma z tym nic wspólnego, zresztą on jest Heroes V. Nie wiem czy wiecie, lecz Nival chciał by akcja toczyła się na Axeoth. Nim miał zostać ocalały po Rozliczeniu Nickolai Ironfist, ale Ubisoft chciał nowy świat. Można nawet pobrać wersję reżyserską Heroes V z oryginalną fabułą.
Bardzo szkoda studia Black Hole, które mogło poprawić wiele rzeczy i dodać nowe. W końcu przyszłe studia nie poradziły sobie, więc wiele rzeczy zostało. Węgrzy nie wytrzymali diabolicznie szybkich terminów, a ponadto nie zostali należycie opłacenie. Heroes VI mógł wyglądać znacznie gorzej. Szczęściem w nieszczęściu jest ten fakt: dodali wiele rzeczy, których nie miało być z własnej mieszeni.
Liczba miast w kolejnych Heroes-ach już nie będzie tak duża. Ubisoft ma określone fundusze dla teamu Might and Magic. Uda im się zarzucić ,,większym hajsem'' tylko w przypadku najważniejszego tytułu - Heroes. To dlatego te najnowsze tyle zżynają grafik. Koszt wykonania jednego stworka jest wysoki. Wiadomo: najpierw koncept, później model 3D, tekstury, wykonanie wersji ulepszonej, zaanimowanie, umieszczenie w grze, stworzenie skryptów do atrybutów i umiejętności, namalowanie ikonek. Ubisoft woli inwestować jak widzimy w prężnie rozwijające się Duel of Champions. Za te same pieniądze pojedynczego stworka można namalować kilkanaście kart w Photoshopie. Brzmi to nieco jak reklama Pur'a: ile talerzy da się umyć jedną kroplą płynu.
Historia nie jest taka dziwaczna. Dość zagmatwana, ale można posłuchać.
Konieczność połączenia z siecią - bym zapomniał. Twórcom za bardzo zależało na du(perelach Confluxu: broniom rodowym, osiągnięciom, portretom itd. Można grać oczywiście bez tego, lecz gra jest pozbawiona premii oraz broni. A ten Conflux mocno upiększa grę.
Wysoka cena dodatków - ekchemmmm. To już byłą jeszcze niedawno tajemnica Soft:Ubi. Powodem są jak zwykle fundusze francuzików. Pisząć nawiasem dodam, że tym szczytnym celem jest HEROES VII. DLC miały zeń zarobić.
Na resztę odpowiem w przyszłości.
Ostatnio edytowany przez Markham (2014-01-06 09:48:30)
Offline
Powiedzmy sobie szczerze, po Heroes 5 skończyły się herosy.
Ubisoft robi masę gier pod marką heroes i każda jest do dupy, jedynie duelki jakoś tam mają sporą rzeszę fanów, nawet mi przypadły do gustu, reszta to dno i wodorosty zrobione dla hajsu nic więcej. Ubisotf już nie robi herosów dla fanów, by marka i sam tytuł miały wygląd, grywalność i zaje fabułę, wszystko idzie za hajsem taka jest rzeczywistość. Ubisoft nie tworzy gry dla fanów tylko dla bezmyślnych gimbusów, widać to po fabule, systemie rozgrywki i grafice, która jako jedyna ma w moich oczach pozytywną opinię. Gra jest robiona pod masę.
Każdy kto wychował się na kulowych grach, których tytuły po dziś dzień każdy zna i nawet gra do dziś nie poleci na komerchę i grafikę tandety jaką teraz reprezentuje sobą Ubistoft. Ale ludzie z gimbazy tego nie zrozumieją tylko oczywiście upierają się przy swoim i hejtują opinię innych.
Offline
Generał
Narzekano dużo na ekrany miast, ale jak odkryłem, wszystko jest w całkiem fajnych i logicznych panelach budowy oraz rekrutacji. Narzekania są z powodu nostalgii jak przypuszczam, jednostki i tak rekrutowało się z panelu zamku bo po prostu szybciej niż po kolei szukać siedliska.
Offline
Ja tam przeważnie rekrutuję klikając na siedliska, chyba że w późniejszym etapie gry .
Offline