W grze wygląda to tak, że Elf pada od byle strzałki i zanim odda strzał, może go już nie być. A ty Xeno lepiej nie spamuj, bo chwały ci to nie przyniesie .
Offline
Jak grałem z Sauronem to miałem o tyle pecha, że z całe armii inferno nikt nie zdołął podejść do elfów i było to bolesne. podejść pod elfa najpierw trzeba mieć sposobność, wystarczy, że ent capnie...
Poza tym widzisz... do elfa MUSISZ podejść, gryfem na polu walki nikt specjalnie się nie przejmuje, nie jest pierwszy w szeregu do eliminacji, już kusznicy są bardziej zajmujący...
Ostatnio edytowany przez GiBoN (2012-05-22 09:35:19)
Offline
Jak się nie da wojskiem, to zawsze można zaklęcie rzucić. Poza tym w miastach typu wż łatwo przestrzelić elfa. A w Inferno mogłeś się pobawić PK Diabła, chyba że tak zbloczył Elfy, że się nie dao?
Offline
Raz, że nie dało się, bo miałem tylko mistrza na ogniu, on miał ziemię i slow... i dziabły mnie enty. Gdybym miał mass haste to mógłbym wygrać, a sądząc po statach tak by się stało... Magii miałem ze 40 pkt, więc na niewiele mi starczyło, tym bardziej przy pegazach( 2 czary ofensywne, klątwa, rządza krwi i chyba jedno rozproszenie/pojedyncze haste). Ale elfy pokazały swoją wartość, nie pamiętam, żeby gryfy były dla mnie takim ważnym celem...
Offline
Rekrut
Te wszystkie posty nie zmieniają faktu, że w 1vs1 gryf spokojnie by rozgromił elfa.
Jeśli jednak chodzi o ogólną przydatność podczas rozgrywki, to wg mnie elfy tylko w początkowej fazie gry są przydatne. Już w drugim miesiącu i później za wiele szkód nie narobią, gdy przeciwnik będzie miał pokaźną ilość każdej z jednostek, których nie dadzą rady wystrzelać.
Offline
Zapraszam na grę, pokażę Ci jak w praktyce elfy nie potrafią strzelać do pokaźnej l. wrogów. W praktyce elfy są dużo istotniejsze, natomiast do walki 1 vs 1 raczej nie dochodzi
Offline
No zgadzam się, jak już to porównujemy populacyjnie, a jak wiemy, Gryf ma większy przyrost od elfa.
Offline