Populacyjnie też jest bez sensu. Elf zamiast w gryfy to strzeli np. w czempów...
Ale załóżmy, że oceniasz populacje. Jak chcesz ocenić ciągły kontratak?
Ostatnio edytowany przez GiBoN (2012-05-22 19:58:15)
Offline
Spammerstwo Xena sięga szczytu.
Gibon, chodzi mi o to, że jak już mamy oceniac jednostki, to biorąc pod uwagę ich przyrost. Stałą kontrę już opisywałem wielokrotnie, dzięki niej zadajemy dodatkowe dmg.
Offline
Jak na moje nie zrozumiał idei gnębienia walk 1 vs 1. Za to Ty coraz więcej off topujesz z docinkami
Nie wiecie jak porównać te jednostki? To wysilcie mózgi i spróbujcie zauważyć ich rolę i przydatność w armii. Biorąc je pod uwagę staty i zdolności są uwzględniane, tak samo jak to, że walczy się przeciw różnym miastom. I do tego cena...(druga część nie do Xena dla jasności)
Ostatnio edytowany przez GiBoN (2012-05-22 20:14:47)
Offline
Obywatel
Poza tym prypominam z gryf wleci do zamku a elf nie . A strzaky ma zredukowane ...
Elfy oddadza dwa starzly (nie dwie slawy) ale na odleglosc czyli z 50 % redukcja a pozniej gryfy je dopadaja i zawsze maja kontre czyli nie da sie ich latwo oderwac od elfow . Poz atym gryf moze wleciec do zamku i wybic sam jednostki wroga ktore go atakuja za kazdym razem kontrujac a pozniej byc wskrzeszony !
Offline
Elfy mogą zaczekać, wtedy dmg się nie zredukuje... Poza tym nie rozmawiamy tu o walce 1 vs 1, elf zawsze będzie otoczony entami. Ja jednostki zawsze porównuję pod kątem znaczenia w bitwie, gryf nie robi tak dużego zamieszania jak elf, który jest po prostu doskonałym snajperem.
Offline
Co likwidujemy jako pierwsze w bastionie? Pegazy i właśnie te śmiercionośne elfy. W zamku gryfy same się zabijają.
Baron twoja głupota mnie poraża coraz bardziej... Po co elf ma przelatywać za mury skoro strzela? To samo ma się latanie za mury gryfem, no chyba że ktoś preferuje grę kamikadze.
Mowa o wskrzeszeniu=fail, elfy tak samo mogę wskrzesić.
Offline
Gryf wleci, gryf jest jak wściekły jamnik, który wjeżdża na twój trawnik! A tak na poważnie gryf jest, bo jest, coś tam skubnie, kogoś dziabnie, ale obok pikinierów jest ostatni do odstrzału, ciekawe czemu...
Offline