Obywatel
Chcialem w tutaj poruszyc kwestie dyskutowania na forum.
Zawazylem niestety sklonnosc do odzywania sie typu :
Ty *** !!!
Albo:
Piszesz *** !!!
Takie wypowiedzi nic nie wnosza.
Jestesmy tutaj na forum a wiec tez i po to aby nauczyc sie rozmowy i dyskusji. Wiadomo ze nie kazda rozmowa musi sie zakonczyc w ten sposob ze wszyscy zaczna powtarzac jedno zdanie. Sila rzeczy wiele z nich skonczy sie tak ze kazdy zostanie przy swoim.
I wtedy nie trzeba nikogo zmuszac aby zrezygnowal z pogladow.
Zamiast pisac - Ty *** !!!!
Mozna uzyc innych zwrotow.
Na przyklad :
Czesciowo sie z toba zgadzam.
Po czesci sie z toba nie zgadzam.
Nie podzielam twojego zdania.
Mam inne zdanie na ten temat.
Zupalnie z toba sie nie zgadzam.
Calkowicie inaczej patrze na te sprawe.
Widzimy to zupelnie odmiennie.
Nasze stanowiska nie daja sie pogodzic.
Pozostanmy przy swoich stanowiskach...
>>>>
I wiele innych zwrotow. Jezyk polski jest bogaty i na pewno mozna znalezc ich jeszcze duzo.
Oczywiscie jest w tym trudnosc i kazdy powinien starac sie tak dobierac slowa aby nie przekroczyc ram. Niewatpliwie pomoze to i w innych sytuacjach w zyciu gdy grozi konflikt. warto wiec juz tu na forum wyprobowac swoja cierpliwosc. I zdobyc umiejetnosc spokojnej dyskusji ktora moze skonczyc sie tym ze kazdy pozostanie przy swoim zdaniu...
Korzysc wiec z przestrzegania takich zasad jest niewatpliwa w kazdej sytuacji w jakiej sie znajdziemy ...
Pozdrawiam.
Offline
Przecież całe moje forumowe "życie" o to apeluję. I większość userów naszego forum (zdecydowana!) nie używa wulgaryzmów w dyskusjach. Czasem się coś tam zdarzy GiBoNowi, ostatnio Lowcy się rozluźniły obyczaje, ale poza tym problem, o którym piszesz, u nas nie istnieje. Pod tym względem stoimy na bardzo wysokim poziomie.
Ale rzecz jasna przyłączam się do apelu o wzbogacanie swojego słownictwa.
Offline
Hmm, jesli chodzi o mnie, to ja pisze to co mysle, czyli nie staram sie specjalnie dobierac slow. A nawet kulturalnemu czlowiekowi zdazy sie czasem uzyc niegodnego slowa, w koncy wszyscy jestesmy tylko ludzmi. A mnie po prostu krew zalewa, jak widze ze ktos pisze niepoprawne bzdury, niestewty taka mam nature, jako choleryk.
Offline
Generał
Offline
Wiadomo, nie kazdy jest cholerykiem o pozytywnym nastawieniu do swiata.
Offline
Ja piszę po prostu co myślę, a mój język jest kulturalny, na co dzień klnę jak szewc, tutaj bardzo się hamuję.
Offline
Gdyby ktoś z wal pogadał ze mną w realu to by mógł się przestraszyć. Tak mi to weszło to w nawyk, że używam tych słów jak przecinka
Każdy nad sobą tutaj jednak panuje (wiadomo, że każdemu się zdarzy), ale generalnie nie ma u nas sytuacji, że ktoś używam tego typu słów z braku argumentów, czy też przez czystą złośliwość. Tutaj psychikę przeciwnika wykańcza się inaczej
Offline
Dokładnie, poza tym w większości przypadków używałem tych zwrotów nie jako obelgi człowieka, ale dla podkreślenia niedorzeczności przekazywanej przez niego treści, w grę wchodziły argumenty... Lubię to słowo .
Offline
Tak samo jak ja, jak mowilem o "dodawaniu pieprzu", przecierz sami wiecie, ze uzywam takich slow jak sie troche zbulwersuje. A tak własciwie, to Baonie moze zalatwic Ci adwokata?
Offline
Szynka będzie w sam raz. Tak w ogóle, to czemu jest to w pomysłach, nie w karczmie, przecież nie można w regulaminie nakazać używania tych zwrotów, co za tym idzie jest to apel do userów nie pomysł wprowadzany tak jak inne, tzn. ten może być w najlepszym wypadku umowny...
Offline
Ludzie używają wulgaryzmów na co dzień, a i tak na forum się hamują. U mnie *urwa to służy za przecinek jak u Olka.
Offline
Xeno ja z tym cały czas walczę i powoli widać efekty
To, że ludzie na forum się hamują świadczy o tym, że mają szacunek do siebie na wzajem i to jest "piękne". Każdemu się zdarzy, ale nie jest to tutaj używane nagminnie
Offline
Generał
Ciekawe, w necie ludzie nabierają manier... Real to inna sprawa? Dobra, już nie będę snuł teorii spiskowych.
Ja to nie używam jako przecinka, dopiero w napadach złości / gniewu / ślepej furii przestaję nad sobą panować. Zwyczajnie to nie lubię robić za chodzący słownik wulgaryzmów robić: wolę się popisywać na inne sposoby.
Offline
Dla mnie wulgaryzm to słowa jak zwykłe, ale przy różnych ludziach różnie się odzywa, na forum jest czas, żeby poprawić tekst, więc to też inna sprawa. Na gg np. też często klnę, w zasadzie nie wiem z czego to wynika. W przeciwieństwie do Ola, ja nie pracuję nad moim językiem, najzwyczajniej nie rozumiem jaka to straszna różnica między np. roz*ebałem, a rozwaliłem, dla mnie to słowo, składa się z liter alfabetu, więc nie widzę problemu, gorzej jak ktoś nie zna nawet zamiennika wulgaryzmów, to znak, że trzeba wziąć się za edukację xP.
Offline
Osobiście staram się unikać w mowie wulgaryzmów. Dla mnie są one przejawem słabości. Zdarzy się czasem skorzystać z przekleństw "lekkich", czyli tzw. wyrazów ordynarnych. W internecie eliminuję większość słownictwa uważanego za niecenzuralne, aczkolwiek mój temperament często pozwala mi się zdenerwować (co chętnie wykorzystywały niektóre osoby) i wtedy już wkrada się znacznie więcej "kwiatków". Nad tym jeszcze muszę popracować.
Pytanie tylko, dlaczego akurat te słowa są uważane za wulgaryzmy? No ale to już temat na inną dyskusję.
Tak czy inaczej wrócę do tematu: problem wulgaryzmów akurat na naszym forum został skutecznie wyeliminowany. Popieram jednak inicjatywę Barona i szkoda, że na innych forach nie jest to respektowane. No ale na to już nie mamy wpływów, Administracja TA zrobiła już wszystko, co się dało, w tej kwestii. I cieszę się, że nie pojawiły się tutaj wypowiedzi proponujące legalizację wyrazów niecenzuralnych (jeszcze rok temu takowe się pojawiały) - to oznacza, że wykonaliśmy tę misję.
Offline