Brak ograniczeń ma również Kapłan, a pamiętasz, jak pseudo Joker mówił, że to słaby skill? Wiem, że oszuści są mało wiarygodni, ale sam musisz przyznać, że jedn. strzelająca bez tej umiejętności to żadna jednostka. A więc nie umniejszam potęgi Oka, bo jest to jedna z najlepszych jednostek poz. 3, jednak w porównaniu z lataniem i stałych kontratakiem brak ograniczeń i strzelanie nie mogą wygrać(może nie tyle nie mogą, co są lekko/bardziej, w zależności od strony starcia, gorsze).
Słuchaj, nie mów mi o ochronie, bo ja też mogę ochronić kuszników i kapłanów i nic mi nie zrobisz. Pomyśl jednak: w pojedynku 1 vs. 1 to faktycznie żadna różnica, ale 100 vs. to już jest coś.
Offline
Przestępca
Mathias napisał:
Brak ograniczeń ma również Kapłan, a pamiętasz, jak pseudo Joker mówił, że to słaby skill?
Skill nie jest słaby, to kapłan jest takowy . Nawet najlepsze skille nie pomogą, gdy jednostka jest badziewna, mniej więcej dwukrotnie gorsza od minotaura.
Mathias napisał:
jedn. strzelająca bez tej umiejętności to żadna jednostka
Czy ja wiem? Weźmy takie lisze - nikt się na nie nie uskarża, a nie mają braku ograniczeń. Spójrz na jaszczury, wielu uważa je za świetne jednostki, a też mają karę w walce wręcz. Elfy są niezłe, a też mają karę .
Mathias napisał:
w porównaniu z lataniem i stałych kontratakiem brak ograniczeń i strzelanie nie mogą wygrać
Tyle tylko, że możliwość zadawania obrażeń z dystansu jest dużo cenniejsza od latania . Brak ograniczeń z kolei sprawdza się znakomicie, beholdera nie zabije żadna śmieszna jednostka, typu zjawa, bo się sam obroni. Dla elfów nawet zjawa może być zagrożeniem. Brak kar w walce wręcz jest kluczową umiejętnością dla strzelców, a przypominem, że oko jest strzelcem.
Mathias napisał:
Słuchaj, nie mów mi o ochronie, bo ja też mogę ochronić kuszników i kapłanów i nic mi nie zrobisz.
Źle mnie zrozumiałeś. Oko będzie chronione, bo jest strzelcem, a właśnie z tego powodu żyje dłużej od gryfa, bo różnica wynosi tylko 3 HP i gryf walczy aktywnie, co naraża go na kontry. Oko stoi na tyłach i często nie ma takich zmartwień, a przecież samym gryfem się nie rzucisz na pewną śmierć.
Mathias napisał:
Pomyśl jednak: w pojedynku 1 vs. 1 to faktycznie żadna różnica, ale 100 vs. to już jest coś.
Jeszcze raz Ci powtarzam, że beholder jest strzelcem i w takim przypadku różnica ta nie ma żadnego znaczenia. Przykładowo, gdy beholder i gryf oberwą 50 dmg, to ile ich zginie? Po 2 .
Offline
Mocne argumenty... Bardzo mocne... Nieźle, Drago
Wiem, że kapłan nie jest jakąś wybitną jednostką, ale lepszą na pewno od enta i zywiołaka (strzelanie swoje robi). Minotaur oczywiście bije ją na głowę, lecz nie jest aż tak źle.
Cóż... Licze to specyficzne jedn. strzel.: mają dużo HP i obrony. To jednostka, której rzeczywiście niewiele potrzeba. Ale elf... dla mnie to taki kusznik, tylko że poziom wyżej. Ginie od byle czego, jest po prostu cienki. Jaszczur, gdyby nie wysoki deff bohaterów Cytki, również niewiele by się różnił od kuszy. Prawda jest taka, że takie jednostki jak elfy, kusznicy, gremliny, urukowie nie są zbyt dobre, bo mają ograniczenia. A oko - jest po prostu bardzo dobrym strzelcem.
Wiesz, to, który skill jest lepszy, zależy od wielu czynników. Faktycznie, w bitwie przeciwko piechocie latanie nie jest zbyt potrzebne, natomiast strzelanie bardzo się przydaje. Jednak przy takim oblężeniu(my atakujemy): oko ma złamaną strzałę, przez co traci mnóstwo swych właściwości. W dodatku kto padnie ofiarą wieżyczek (jeśli oczywiście gracz broniący nie ma możliwości sterowania nimi)? Oko, ew. meduza. No dobra, idziemy dalej: gryf bez problemu przelatuje przez mur i zaczyna rzeź. A oko - strzela, tracąc 50% skuteczności.
Zapomniałeś o istotnym fakcie - ,,złamanej strzale". Jeżeli ustawisz oko na tyłach, jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że będziesz strzelał z 50% skuteczności. Ok, nie ma to wiele wspólnego z HP. Ale to ważny fakt: skuteczność obserwatora zależy od jego położenia, a gryf wali wszędzie tak samo. Nie jest strzelookiem, jednak jego umiejętności czynią z niego niebezpiecznego dla jednostek poziomów wyższych (w końcy stały kontratak pozwala na dodatkowe ruchy, tak jakby).
Offline
Przestępca
Mathias napisał:
Jaszczur, gdyby nie wysoki deff bohaterów Cytki, również niewiele by się różnił od kuszy.
Ale nie zapominaj, że to jaszczur ma wysokie HP i dobrą obronę i może być prowadzony przez dowolnego bohatera, a i tak pozostanie jednostką solidną . Podobnie jest jeszcze z magogiem - też jest bardzo użyteczny, choć walczy kiepsko wręcz.
Mathias napisał:
W dodatku kto padnie ofiarą wieżyczek (jeśli oczywiście gracz broniący nie ma możliwości sterowania nimi)? Oko, ew. meduza.
To zależy od głupoty kompa . Często strzela w chimery i smoki, jeśli takie są, a gdy mamy dużo trogów, to i w nie strzela, komp jest na tyle głupi, że nie wie, iż praktycznie nie zadaje strat - bo i co z trogów przy oblężeniu?
Mathias napisał:
No dobra, idziemy dalej: gryf bez problemu przelatuje przez mur i zaczyna rzeź. A oko - strzela, tracąc 50% skuteczności.
Zaczyna rzeź? No nie wiem. Sam tam i tak nie wleci, jeśli w środku będzie dobra armia, a i przecież jak poślesz z nim archanioła, to narażasz się na ogromne straty . Gryf jest dobry jak na 3 poziom - ale to jednak tylko 3 poziom. Loch ma o tyle lepiej, że wlatuje jednostka 6 poziomu razem ze smokiem, a harpia kosi zza murów - i jej atak nie jest niczym osłabiony.
Mathias napisał:
Jeżeli ustawisz oko na tyłach, jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że będziesz strzelał z 50% skuteczności.
Za to gryf z daleka nie zadaje żadnych obrażeń, więc niejako sytuacja jest identyczna .
Mathias napisał:
jednak jego umiejętności czynią z niego niebezpiecznego dla jednostek poziomów wyższych
Wyższych - ale do środkowej części poziomu 5, bo minotaury, gorgony u ptaki nie dają szans nawet dużej ilości gryfów.
Koragg edit: Za ostatnie mądre posty otrzymujesz pochwały, w liczbie [+3]
Offline
Ja tam nigdy nie uważałem jaszczura za dobrą jednostkę(głownie z powodu małej siły ataku i jednej tylko strzały). Magog, jak już mówiłeś, kiepsko walczy wręcz, co potwierdza moją teorię, że liczą się jednostki z brakiem ograniczeń.
Wiesz, chodziło mi o sytuację, gdy obrońca nie ma Balistyki(nie może sterować) i wtedy wieżyczki zwykle koncentrują się na strzelookach. Oczywiście, czasem wali po prostu w te, które są bliżej . Ale zazwyczaj jest tak, jak mówię. W każdym razie rzadko kiedy widzę, żeby wieża atakowała gryfa .
Źle mnie zrozumiałeś . Nie chodzi o sam fakt rzezi. Tylko o to, że gryf może szybko wlecieć za mury i np. zaatakować jednostki strzelające wroga(niekoniecznie sam). Oko traci skuteczność, gdy w grę wchodzi strzelanie na duże odległości.
Niby tak, ale w końcu nie jest strzelookiem, a posiada szybkość dość dużą i przez to posiada universalne zastosowanie (obrona, atak na strzelców, walka w polu).
No wiadomo Do minotaurów mu daleko . Ale reszta (dzięki przyrostowi) może w nim mieć godnego rywala. No i cały poz. 4 należy do niego (oprócz wampirów, które jego skilla niwelują)
Offline
Rekrut
Joker napisał:
Gryf ma wyższy przyrost tylko z tą dobudówką. Beholder ma podobne staty i lepsze skille, to są fakty i nie pomoże stasek93, który bredzi, że gryf jest najlepszy, choć on sam nawet nie zna statów żadnej jednostki.
Cha, cha, cha - to chyba Ty nie znasz statów, bo ja akurat znam i to doskonale.
A tak do tematu, to:
Zamek - Lochy:
1. 1:0
2. 1:1
3. 1:0
4. 1:0
5. 0:1
6. 1:0
7. 1:0
Magia: 0:1
Bohaterowie: 0:1
Wynik:
Zamek - 6
Lochy - 4
Proszę mi tylko nie mówić, że to jest czysta profanacja, bo nie jest .
Offline
Przestępca
1. 1:0
1:1, bo troglodyta ma większe przyrost i lepiej w konsekwencji atakuje.
2. 1:1
Chciałoby się... 0:1, harpia jest znacznie lepsza, ma lepsze staty i dłużej żyje, ponadto ma lepsze skille.
3. 1:0
1:1, bo staty są bardzo podobne, zaś beholder ma lepsze skille.
5. 0:1
I to z dwukrotną przewagą minotaur góruje nad kapłanem.
7. 1:0
Nigdy w życiu. Smok jest tańszy, ma lepsze skille i jest wytrzymalszy. 0:1.
Wynik:
Zamek - 4
Loch - 7
Prosze mi tylko nie mowic, ze to jest czysta profanacja
Oczywiście, że jest, w szczególności remis świetnej harpii z słabym kusznikiem...
Offline
Drago, kiedy ty s1ię do tego przyzwyczaisz: CENA ARCHA NIE JEST ARGUMENTEM! I skończcie z porównywaniem Smoka i anioła, bo już wszystko było o tym mówione.
Trog ma cholernie dużo mniej HP(nawet dzięki przyrostowi), a atak większy tylko minimalnie.
O gryfie już gadaliśmy Dodam tylko, że ma wyższy przyrost(oczywiście, z dodatkową budowlą, identycznie jak w przypadku troga)
No i resztę już przewałkowiliśmy.
Offline
Obywatel
Cóż za fenomen z tym atakiem, kto mi wytłumaczy jakim cudem 5>6? Czyżby w herosach coś się liczyło na liczbach zespolonych?
Offline
Cóż... Głównie chodzi o ten przeklęty przyrost. Jeśli jednak bierzemy pod uwagę tylko podstawkę(tak jak to było z Gryfem), populacja jest identyczna i nie ma się nad czym zastanawiać - Halabardnik jest dużo lepszy.
Ale skoro już mówimy o przyroście wraz z dodatkową budowlą, należy też to uznać przy przyroście Gryfa. A to oznacza +3 gryfy więcej, co w efekcie daje sporą przewagę gryfa i wtedy też nie ma się nad czym zastanawiać.
Offline