Obywatel
markham musisz to opisać bardziej przejrzyście bo się w tym gubimy
Offline
Szeregowiec
Może tak, spróbuję zgadnąć co konkretnie mamy i najwyżej mnie poprawisz, może dzięki temu uda się nam wszystkim to zrozumieć. Tak więc...
...tworzona jest gra(tu nie jestem pewien, czy przeglądarkowa, czy też rozpisywana(cóś a'la RPG na papierze tyle, że na forum)) będąca czymś na kształt plemion, grepolis i innych tego typu, tylko, że akcja dzieje się w świecie opartym o universum HoMM(I-III). W grze gracze mają się wcielać w panów nad ziemiami kontynentu, który jest podzielony pomiędzy wielkie państwa(fora), gdzie każde forum ma swoich przedstawicieli w postaci chętnych do gry graczy, którzy owymi panami będą. Każdy taki władca ma kilka prowincji, które rozwija na zasadzie powszechnie znanej z gier typu Ogame, plemiona, czy jeszcze co tam było. Przedstawiane były tu prośby o grafiki, czyli jak domyślam się, będzie to gra przeglądarkowa, gdzie gracz bezpośrednio ingeruje w swoje włości miast rozpisywania się na forum, co potem miałoby być żmudnie sumowane przez mistrza gry(tudzież Markhama).
Tyle by było z samych podstaw.
...przechodząc dalej, jak rozumiem, system wojsk będzie na zasadzie stałego utrzymania, a nie jednorazowego zakupu, jak w Heroesach(co dla nekropolii byłoby trochi dziwne, aczkolwiek bynajmniej jest to niewykonalne, gdyż to może być specjalizacja nekro, że nie trza utrzymywać wojsk). Z pierwszych planów pamiętam to, że wojska miały być ograniczone i można było utrzymać tylko z góry ustaloną ilość(czy ową granicę można było przekraczać poprzez rozwój nic chyba nie było, acz nie jestem pewien). Kolejna rzecz, tym bardziej prędzej pasująca do HoMM, to tygodnie, czyli premie powszechne i wydarzenia losowe, które prócz wpływać na wzrost lub śmierć potencjalnych wojsk zostały rozwinięte na sprawy gospodarcze, typu pojawia się nekromata(^^) i kilku chłopków roztropków ginie spowalniając produkcję danego surowca. Co do polityki, jak kojarzę, ja miałem się zając, aczkolwiek, nie mam wciąż ustalonego szkieletu postępowań, przez co nie mogę zacząć pracować. Sam osobiście doradzałem wprowadzić paradoxowy system casus belli, czyli możemy kogoś zaatakować, jeżeli mamy do tego powód(np. granica jest luźna i nieustalona, więc uzurpujemy sobie prawa do zajęcia terenów aż do trwałej granicy, bądź oni są nekrofilami, a my elfami, więc będziemy walczyć z wrogami życia). Przechodząc do kolejnego aspektu, czyli samego universum, to jeżeli się nie mylę, to została przyjęta moja propozycja ( http://www.youtube.com/watch?v=oWaVTtfIATE ).
Tyle jestem jak na razie z tego wszystkiego podsumować, jeśli coś spieprzyłem, to proszę o poprawienie, jeżeli zaś ktoś czegoś nie rozumie, to może zadać konkretniejsze pytanie, co ułatwi koledze odpowiadanie i ogarnianie całego projektu.
Offline