Natomiast Balistyka to klucz do wygranej Zamkiem. Właściwie tam ma ją każdy boh (w Lochu żaden, więc dlatego dla was to śmieć), pozwala rozwalić mury w kilka marnych tur. To wielka pomoc przy obleganiu miasta, nie stracimy dzięki temu zbyt wielu strzelców.
Natomiast magia wody... nie no, to już powinniście wiedzieć. Nie mam zamiaru tłumaczyć podstaw gry Zamkiem i gry w Herosa.
Offline
Magia wody jest jak najbardziej godna wzięcia, ale balistyka? Ile jest oblężeń? Bardzo mało, to margines bitew, zaś w walkach na polu, balistyka pozostaje zapychaczem slota, który mógł zostać użyty znacznie lepiej.
Offline
Ilośc... tylko że zazwyczaj oblężenia są najważniejsze. Coś tam mówiłeś, że niby ludzie specjalnie wychodzą, żeby rozegrać walkę na polu. Ja jednak czegoś takiego nie respektuję. Nie mam zamiaru usuwać kolejnego, po dwóch najlepszych bohaterach w grze (których i tak uznaję), atutu Zamku.
Offline
Obywatel
Balistyka jest bezużyteczna. Nie wyjdziesz na polę? Przeciwnik pozabiera Ci kopalnie/wyczyści sobie resztę terenu, zajmie wspólne tereny, doda sobie +1 do statów z Twoich budynków. Leżysz wtedy. Przy normalnych grach i tak nie oblęży się main zamku, może to 10% przypadków.
Tylko najpierw trzeba grać, by się przekonać.
Offline
Mathias, przecież oblężenie z góry jest kwestią nieuczciwą, bo obrońcy zawsze mają lepsze położenie. Liczą się walki na neutralnym polu (a miasto jest najczęściej na terenie bonusowym dla danej armii, czyli np. trawa dla Zamku, czy lawa dla Inferna). Rozstrzygające są walki w polu - a balistyka jest wtedy niepotrzebnym zapchaniem sobie miejsca na lepsze skille.
Offline
Żywiołak, przyznam, że biorę też pod uwagę grę z kompem, bo tylko z nim można się pobawić w obleganie. Ale na multi oblężenia też mają kluczowe znaczenie.
Offline
No właśnie Mathias nie mają i to jest ten ból wiadomo czasami są oblężenia a;e z czysto taktycznych przyczyn gdy nie ma tam wielkich armii tylko jakieś pachołki.
Offline
Rekrut
Balistyka jest poteznym skillem, dajmy na to gramy Zamkiem lub Cytadela na mapie XL i pozostaje nam stoczyc ostatnia wielka bitwe - oblezenie Forteca. I jak ktos wyobraza zdobycie Fortecy i wygranie planszy? W Fortecy na pewna bedzie mnostwo Tytanow, ze o Arcymagach nie wspomne. Naszym priorytetowym zadaniem, bedzie jak najszybsze zniszczenie murow Fortecy i dotarcie do jej obroncow, jak najwiekszymi silami - jak to sobie wyobrazacie, bez Balistyki? Przede wszystkim musimy sie wedrzec piechota, dajmy na to Zamku - przy oblezeniu takiego miasta jak Forteca, to lezymy, jezeli nasza piechota (Krzyzowcy, Czempioni, Halabardnicy) nie dotrze szybko za mury obleganego miasta. Jednostki strzelajace (Kusznicy, Kaplani) moga sobie nie poradzic i co najwyzej, moga probowac oslaniac swoja armie, a z kolei atak samymi latajacymi Gryfami Krolewskimi i Archaniolami moze nam sie nie udac - Nagi Krolewskie itd... Wiec, jak widac Balistyka sie bardzo przydaje - a w szczegolnosci w Cytadeli i Twierdzy - z naciskiem na Twierdze, gdyz mamy Cyklopy, a jak wiadomo - Balista + ostrzal Cyklopow = zniszczone mury i szybkie wtargniecie do obleganego miasta Starozytnych Behemotow, co powoduje rzez obroncow.
Offline
Stasek powiedział to, co ja starałem się wytłumaczyć. Na XL Balistyka jest skillem priorytetowym (choć przyznam, że na multi się tak nie gra, jednak większość userów tego forum gra tylko w botami, więc nie ma problemu). Mając ją oraz Cyklopów rozwalenie murów miasta to błahostka, podczas gdy bez tej umiejętności może nam to zająć wieki (i mnóstwo strzelców).
Offline
Magyar napisał:
W Fortecy na pewna bedzie mnostwo Tytanow, ze o Arcymagach nie wspomne.
Tak, bo główny bohater siedzi przez całą grę w mieście i trzyma tam swoją armię... Główne miasto pozostawia się często bez ochrony, bo armię kieruje się do maina, gdzie jest zdecydowanie bardziej potrzebna.
Balistyka to skill żałosny, który powinien być w miarę możliwości unikany, ja balistykę biorę tylko i wyłącznie wtedy, gdy trafi się z czymś w stylu nawigacji (na mapie bez wody), mistycyzmu, artylerii i tym podobnych. Balistyka się nie opłaca, oblężenia to prawdziwy margines bitew, poza tym nikt nie trzyma całej armii w garnizonie... Zazwyczaj nic w nim nie ma, a jeśli już, to tylko tygodniowy przyrost, czekający na odbiór przez bohatera.
Offline